Do kin w Stanach Zjednoczonych wszedł nowy film Quentina Tarantino. Wybuchł jednak mały skandal związany z billboardami filmu Pewnego razu... w Hollywood.
Sony wynajęło olbrzymi bilbord w Pico La Cienega, gdzie umieszczono reklamę filmu Pewnego razu... w Hollywood w reżyserii Quentina Tarantino. Został on jednak zmieniony przez konserwatywnego artystę ulicznego, działającego pod pseudonimem Sabo. Twarze postaci granych przez Brada Pitta i Leonardo DiCaprio zostały przerobione. W ich miejsce wstawiono wizerunki m.in. Jeffreya Epsteina czy Romana Polańskiego.
Jest to forma protestu artysty dla przemysłu rozrywkowego, który pełen jest aktów przemocy seksualnej wobec kobiet, często nieletnich. Chodzi tutaj oczywiście o afery związane z Romanem Polańskim i jego oskarżeniami o stosunek z nieletnią oraz Epsteinem, który wykorzystywał seksualnie nieletnie dziewczynki. Prócz twarzy, zmieniono także tytuł filmu, który z Pewnego razu... w Hollywood zmieniony został na "Once Upon a Time in... Pedowood". Wybór filmu przez Sabo nie jest przypadkowy. Nowe dzieło Tarantino traktuje bowiem o zbrodniach Charlesa Mansona oraz pokazuje postać Romana Polańskiego (w tej roli Rafal Zawierucha).
Pojawiły się też inne przeróbki tego samego plakatu, gdzie jako producenta filmu podaje się Harvey'a Weisteina (oskarżony o molestowanie seksualne), a zamiast podobizny Polańskiego jest także twarz innego reżysera, Woody'ego Allena, także swego czasu oskarżonego o molestowanie. Zobaczcie: