W horrorze Pinokio tytułowa postać, chcąc poczuć się jak "prawdziwy chłopiec", założy skórę swojej ofiary. Poznaliśmy nowe szczegóły kolejnej odsłony Puchatkowersum.
Puchatkowersum, franczyza zapoczątkowana przez zeszłoroczny film
Puchatek: Krew i miód, szykuje dla nas mocne uderzenia - naprawdę mocne i przy okazji makabryczne. Jak donosi serwis Variety, w trakcie festiwalu w Cannes omawiano kwestię jednej z kolejnych odsłon serii, slashera
Pinokio. Wygląda na to, że tytułowy bohater będzie miał fundamentalne marzenie: poczuć się jak "prawdziwy chłopiec". By je zrealizować, w jednej ze scen założy na siebie skórę swojej ofiary...
Reżyserem nadchodzącej produkcji jest
Rhys Frake-Waterfield, twórca
Krwi i miodu. Już niebawem będzie on sprawował pieczę nad castingiem do roli Geppetto. Co z samym Pinokiem? No cóż, twórcy chcą postawić na efekty praktyczne - protagonista zostanie więc pokazany jako animatroniczna lalka. Za jej ożywienie na ekranie odpowiada Todd Masters, który takiego samego zadania podjął się z Chucky w filmie
Laleczka z 2019 roku. W pracach nad efektami praktycznymi pomoże również firma Prosthetics Studio, która ma na swoim koncie dzieła z serii
Harry Potter i
Gwiezdne Wojny.
Prace na planie powinny ruszyć we wrześniu.
Spodziewany okres premiery produkcji to styczeń przyszłego roku.
Jak mówi sam Frake-Waterfield:
To będzie niezwykłe i wyjątkowe przedstawienie tej postaci w kategorii R. Film zawiera dużą liczbę zabójstw, obala materiał źródłowy, na ekranie pojawi się też mnóstwo krwi. Zamierzam powitać Pinokia w Puchatkowersum z hukiem.
Przypomnijmy, że poza Pinokiem w Puchatkowersum już niebawem pojawią się Bambi, Dzwoneczek, Piotruś Pan, Tygrysek, Szalony Kapelusznik i Śpiąca Królewna.
Najstraszniejsze horrory w historii. Zestawienie oparte na badaniu naukowym
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h