Widzowie do koncepcji multiwersum wprowadzeni zostali za sprawą serialu Loki. W nim zobaczyć mogliśmy sporą liczbę wariantów tytułowej postaci, które bardzo się od siebie różniły. Tak naprawdę widzieliśmy tylko jedną wersję bohatera wyglądającą tak, jak Loki portretowany przez Toma Hiddlestona.

Później na dużym ekranie dostaliśmy Spider-Man: Bez drogi do domu, gdzie bohater spotkał dwa inne warianty samego siebie, które wyglądały jednak inaczej (w tych rolach Tobey Maguire i Andrew Garfield). Natomiast w Doktor Strange w multiwersum obłędu, tytułowa postać, ale też Wanda, spotykają warianty wyglądające niemal identycznie. Wielu fanów zastanawia się od czego to zależy i czy jest to brak spójności, a może pod tym względem jest tak duża dowolność, że nie ma to większego znaczenia? W rozmowie z Chrisem Hewittem w podcaście Empire's Spoiler Special, producent Marvel Studios, Rickie Palmer wypowiedział się na ten temat.

Palmer przyznał, że dyskusje poszły w kilku kierunkach. W przypadku Lokiego producent wyjaśnił, że wygląda inaczej, bo taka jest chaotyczna natura postaci, więc sensowne jest posiadanie tak wielu różnych wariantów.

Mamy powody fabularne, o których Michael [Waldron - scenarzysta Lokiego i Doktora Strange'a 2 - przyp. aut.] i ja możemy rozmawiać przez godzinę, dlaczego ma to sens dla postaci takich jak Loki, który z natury jest istotą chaotyczną. To była zawsze rzecz Michaela, Loki jest czystym chaosem, więc ma to dla niego sens w kontekście całego multiwersum.
Marvel

A co ze Spider-Manem? Jego zdaniem znamienne jest to, że Peter Parker to nie zawsze Spider-Man. Istnieje wiele uniwersów, w których są inni bohaterowie w roli Pajączka, więc tutaj nie wszyscy muszą wyglądać tak samo. W przypadku Doktora Strange'a 2 chcieli się upewnić, że główni aktorzy - Benedict Cumberbatch i Elizabeth Olsen - dostaną szansę pokazania swoich dużych umiejętności wcielając się w różne warianty swoich postaci. Producent przyznał, że jeśli chodzi o innych bohaterów, będzie to rozpatrywane indywidualnie.

Myślę, że prawda jest taka, że mieliśmy dwie godziny filmu na opowiedzenie historii, a mamy przecież Benedicta Cumberbatcha i Elizabeth Olsen, którzy są wielkimi aktorami, więc nie zamierzaliśmy ich zmarnować.

Istotna będzie też kwestia tego, w jakim projekcie miałyby pojawić się inne warianty. Wszystko będzie oceniane pod historię i postać, więc możemy chyba przyjąć, że w multiwersum możemy mieć mnóstwo Iron Manów wyglądających jak Robert Downey Jr., ale jeśli będzie trzeba, to może pojawić się w tej roli ktoś zupełnie nowy.

Marvel

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj