Jak zapewne spora część z Was wie, kilka dni temu w sieci pojawił się pierwszy odcinek ostatniego sezonu Zagubionych. Jego jakość pozostawia wiele do życzenia, ponieważ nagrano go kamerą na fanowskim pokazie, jednak nie w tym rzecz. Jak na ten przeciek zareagowali wiecznie nienasyceni fani? Cóż, nie tak, jak spodziewała się tego ogólnie rozumiana branża.

Ponieważ od emisji ostatniego odcinka minęło naprawdę sporo czasu (prawie 9 miesięcy) i niektórzy siedzą jak na szpilkach w oczekiwaniu na finalny sezon, wydawać by się mogło, że "lewe" nagranie stanie się internetowym hitem dnia. Tak się jednak nie stało. Zgrana załoga lostowych ortodoksów powiedziała zdecydowane "nie" z prostej przyczyny - po co psuć sobie zabawę oglądaniem nędznej jakości nagrania, skoro można poczekać jeszcze te kilka dni i obejrzeć wszystko jak bozia przykazała? Nie bez znaczenia jest również to, że na hawajskim pokazie (który, tak swoją drogą, ściągnął 12000 osób) zaprezentowano tylko pierwszy z dwóch planowanych na jutro odcinków.

Włodarze ABC nie kryli zaskoczenia. Jeszcze nigdy nie mieliśmy serialu, którego fani kochaliby tak bardzo, że nie chcieliby wiedzieć przed premierą, co się w nim stanie, powiedział Michael Benson, jeden z naczelnych marketingowców stacji.

A Wy oparliście się pokusie? :)

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj