Rambo 5: Ostatnia krew niestety nie był zbyt udanym filmem i trudno było o zadowolenie widzów i krytyków. Teraz jednak Sylvester Stallone sugeruje, że niekoniecznie była to ostatnia odsłona przygód postaci.
Rambo 5: Ostatnia krew to ostatnia odsłona, która zadebiutowała w 2019 roku. Bohater powrócił na ekrany po kilku latach przerwy, jednak - co wynikało z ocen na Rotten Tomatoes oraz z recenzji krytyków - produkcji można mieć wiele do zarzucenia. Teraz na sklepowe półki w Stanach Zjednoczonych trafiła wersja filmu z dodatkowymi scenami, zawierającymi łącznie 12 minut.
Odtwórca tytułowej roli, Sylvester Stallone skomentował pojawienie się rozszerzonej wersji, która według niego dopełnia ten film i rozwiewa wiele wątpliwości, które mogli mieć widzowie po seansie Rambo 5 w kinach. Zasugerował także na swoim Instagramie, aby widzowie ruszyli do oglądania tej wersji na Amazon Prime Video oraz w iTunes, aby uzyskać pierwsze miejsce w tamtejszych zestawieniach. Zamieścił przy tym krótką wzmiankę:
(Rambo) może wrócić.
Wygląda zatem na to, że Stallone chciałby zakończyć serię o wiele lepiej ocenianym filmem. Jaka mogłaby być fabuła, gdyby doszło do powstania szóstej odsłony? Pod koniec Ostatniej krwi, Rambo decyduje się pojechać do plemienia Indian z Ameryki Północnej, aby tam wyleczyć się z poniesionych obrażeń. Od tamtego miejsca mogłaby zatem rozpocząć się historią, ale co dalej? Na razie jest to tylko sugestia rzucona przez aktora, nie wiadomo więc na pewno, czy widzowie doczekają się kolejnej ostatniej odsłony.