Projektanci Razera postanowili odświeżyć swoją charakterystyczną myszkę Razer Naga Trinity z 2017 roku i dorzucić do niej kilka nowych technologii, aby lepiej prezentowała się w trzeciej dekadzie XXI wieku. Charakter gryzonia pozostał niezmienny – to nadal ta sama ergonomicznie wykonana myszka z wymiennymi nakładkami funkcyjnymi przystosowanymi do konkretnych gatunków gier. Wystarczy odpiąć lewy panel boczny i wymienić go, aby odmienić charakter tego sprzętu. Pierwsza Naga była gadżetem stworzonym z myślą o tytułach MMO, dlatego w najnowszej odsłonie nie mogło zabraknąć 12-przyciskowego panelu. Projektanci zmodyfikowali za to nakładkę do gier MOBA i przystosowali ją do gier Battle Royale pokroju Fortnite’a. Znajdziemy w niej sześć przycisków funkcyjnych ułożonych w dwóch rzędach, a nie osiem rozrzuconych po okręgu, jak w nakładce MOBA z Razer Naga Trinity. Trzeci panel ma sprawdzić się w tytułach FPS – wyposażono go w dużą nakładkę antypoślizgową i jedynie dwa duże dodatkowe przyciski. Najwięcej  zmian zaszło we wnętrzu urządzenia. Razer Naga Pro korzysta z czujnika Focus+ 20000 DPI, który zastąpił czujnik 16000 DPI znany z poprzedniej odsłony. Myszkę wyposażono także w moduł pamięci wewnętrznej, który pozwoli zapamiętać do pięciu profili użytkownika. Dzięki temu będziemy mogli spersonalizować działanie poszczególnych klawiszy i wykorzystać nasze autorskie ustawienia nawet na komputerach, na którym nie zainstalowaliśmy oprogramowania Razer Synapse.
Źródło: Razer
+7 więcej
Kluczowa modyfikacja dotyczy jednak sposobu komunikacji z komputerem. Naga powraca bowiem do komunikacji bezprzewodowej. Myszkę nadal możemy podpiąć do peceta kablem, ale jeśli ktoś chce uwolnić się od przewodów zagracających biurko, może sparować ją za pośrednictwem USB albo dongla łączności bezprzewodowej 2,4 GHz. Razer Naga Pro dostępna jest w sprzedaży na stronie producenta, na rynku europejskim zapłacimy za nią 170 €.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj