Zapowiedź Red Dead Redemption na współczesne konsole nie dla wszystkich była miłą niespodzianką. Niektórzy gracze liczyli na zdecydowanie więcej.
7 sierpnia firma Rockstar Games
zapowiedziała, że pierwsze
Red Dead Redemption trafi na PlayStation 4 i Nintendo Switch. Niestety nie ujawniono praktycznie żadnych szczegółów i ograniczono się jedynie do krótkiego zwiastuna, przez co wiele osób zaczęło podejrzewać, że nie będzie to wyczekiwany remaster, a po prostu port oferujący dokładnie tę samą jakość, co produkcja sprzed 13 lat. To zaś, w połączeniu z dość wysoką ceną (50$, a więc około 200 zł), poskutkowało pojawieniem się wielu krytycznych głosów.
Internauci narzekają przede wszystkim na to, że po tak długim czasie oczekiwania liczyli na coś więcej, niż tylko prosty port. Jedni nazywają to skokiem na kasę, a inni piszą wprost, że mieli nadzieje na pełnoprawny remake przygotowany na silniku drugiej odsłony. Rozczarowania nie kryją również posiadacze pecetów, którzy nadal nie będą mogli ograć tego tytułu.
https://twitter.com/mrpyo1/status/1688578477702754304
https://twitter.com/Matthasnocuts/status/1688607574730391552
Dodatkowym problemem jest fakt, że posiadacze konsol Microsoftu od dłuższego czasu mogą zagrać w
RDR w wyższej rozdzielczości (4k na Series X i 1440p na Series S) dzięki wstecznej kompatybilności i to bez potrzeby wydawania na ten cel około 50$.
https://twitter.com/klobrille/status/1688556129595387904
Warto zaznaczyć, że Rockstar nie podał dokładnej listy tego, co pojawi się w nowym wydaniu
Red Dead Redemption. Istnieje więc szansa, że jakieś ulepszenia się pojawią, ale patrząc na zwiastun - raczej nie powinniśmy spodziewać się żadnej rewolucji.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h