Michele Gillen to nagradzana reporterka, która od 1997 do 2016 roku pracowała dla stacji WFOR-TV przynależącej do CBS. Podczas swojej kariery otrzymała 25 regionalnych nagród Emmy z łącznej liczby 46 nominacji. Zajmowała się dziennikarstwem śledczym i badała głośną sprawę handlu ludźmi i nieludzkich warunków w więzieniach dla osób chorych psychicznie. Teraz Gillen postanowiła pozwać swoją telewizję oraz samo CBS do sądu, zarzucając stacji dyskryminację. Jak mówi, w ciągu całej swojej kariery wielokrotnie traktowano ją lekceważąco i inaczej niż pozostałych członków redakcji czy ekipy. Twierdzi, że projekty i inicjatywy, z jakimi wychodziła, były ignorowane lub wręcz przekazywane innym reporterom, a ona sama otrzymywała znacznie mniej zadań do wykonania i przy tym zero wsparcia. Kobieta ujawnia, że musiała płacić za asystentów produkcji czy operatorów, dzięki którym mogła realizować kolejne materiały. Twierdzi, że problemy zgłaszała wielokrotnie do działu kadr, jednak tam również nie traktowano jej poważnie, a gdy złożyła oficjalną skargę, odsunięto ją od jednego z programów. W pozwie reporterka wytyka CBS mizoginię i porównuje tę sytuację do afery w Hollywood, dostrzegając wiele podobieństw. Mówi, że cały zarząd CBS to męski klub, gdzie najwyższe stanowiska obsadza się mężczyznami, gdzie kryje się ich bez względu na to, jak skandalicznych zachowań się dopuszczają i gdzie kobiety powyżej czterdziestki są na siłę wypychane z pracy przy użyciu przemocy słownej i psychicznej oraz gnębienia. Podano także konkretną sytuację, w której Gillen miała paść ofiarą drwin ze strony innego reportera, Jima DeFede. Wówczas miał on również dodać, że nudzi go wymyślanie treści dla kobiecej części publiczności - jak to rzekomo ujął, "ma serdecznie dosyć poszukiwania treści, które zadowolą kobiety miesiączkujące i oglądające Blue Bloods". Gillen zamierza też walczyć o sprawiedliwość, po tym, jak - jej zdaniem - niesłusznie została zwolniona z pracy. Jak mówi, powróciła do telewizji po bezpłatnym urlopie wykorzystanym na pomoc chorej matce tylko po to, by dowiedzieć się, że stacja odmawia jej dalszej współpracy. CBS już udzieliło swojego komentarza w tej sprawie. Jak czytamy w oświadczeniu:
Nie otrzymaliśmy jeszcze kopii tego pozwu, ale jesteśmy przekonani, że Michele Gillen, podczas swojej pracy dla WFOR-TV, była traktowana sprawiedliwie. Natomiast decyzja zarządu stacji o nieodnowieniu jej umowy w 2016 r. była uzasadniona.
Gillen ma nadzieję, że pozew przerodzi się w proces sądowy. Chce wywalczyć dla siebie odszkodowanie i uzyskać zwrot niewypłaconych na przełomie lat zarobków.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj