Filmowe adaptacje gry Resident Evil 4 zbierały różne recenzje i choć wyniki finansowe były zadowalające, to jednak nie są to wyjątki i jak w przypadku wielu ekranizacji gier wideo, filmy te odbiegały od nich jakością. Wiemy, że w tym momencie planowany jest filmowy reboot i powrót do marki. Scenarzystą nowego projektu miał być Greg Russo, który już jednak przestał być związany z filmem, którego producentem został James Wan. Zdążył jednak w wywiadzie dla Discussing FIlm zdradzić, co było jego inspiracją.
Oczywiście, jestem wielkim fanem franczyzy, wiec praca nad tym była świetną zabawą. Zrobili już sześć filmów wcześniej, więc kiedy wracasz do tego i restartujesz całość, to chcesz zrobić coś innego, a nie tylko coś powtórzyć. Dla mnie było bardzo jasne, że chciałem wrócić i sprawić, że znów będzie to przerażające niczym horror w kategoriach klasycznego stylu Jamesa Wana.
Greg Russo pracował nad projektem przez rok i zdradził, że inspiracją dla niego była gra Resident Evil VII: Biohazard. Jak sam powiedział, pomysł swój przedstawił producentom i mogą z niego korzystać w pełnym zakresie, ale ostatecznie Russo został zwolniony z projektu i nie weźmie w nim udziału. Nie wiadomo też, czy na pewno powstanie film. Mówi się chociażby o serialu opartym na franczyzie. Na razie jednak brak większych szczegółów.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj