Całkiem niedawno Kevin Feige bronił Marvela twierdząc, że wytwórnia nie traktuje swoich reżyserów źle i mogą oni swobodnie realizować swoją wizję. Podczas promocji obrazu pt. "Terminator: Genisys", o współpracy ze studiem opowiedział Alan Taylor, który stał za kamerą produkcji "Thor: The Dark World".
Zrobiłem do tej pory dwa blockbustery i zdałem sobie sprawę, że nikt nie da ci 170 mln dolarów i potem zostawi cię w spokoju. Moje doświadczenie z Marvelem było szczególnie bolesne, bo dostałem niby pełną swobodę i to było widać podczas zdjęć. A potem w post-produkcji, to co stworzyliśmy zamieniło się w zupełnie inny film. Mam nadzieję, że to już się w mojej karierze nie powtórzy i nikomu czegoś takiego nie życzę. Przy "Terminator: Genisys" nie doszło do takiej sytuacji. Ustalona na początku historia została zrealizowana i właśnie ją zobaczy świat. Ale oczywiście dyskusje ze studiem były na porządku dziennym, bo nie mogło być inaczej, gdy mamy do czynienia z tak dużym filmem.
Czytaj także: Czy remake filmu „Powrót do przyszłości” może w ogóle powstać? "Terminator: Genisys" w reżyserii Alana Taylora zadebiutuje w polskich kinach już jutro.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj