Jon Favreau, który rozpoczął "Iron Manem" Marvel Cinematic Universe, a ostatnio pnie się po box office ze swoją "Księgą dżungli", wypowiedział się na temat przyszłości kina superbohaterskiego.
Jon Favreau wspomina, iż podczas produkcji pierwszego
Iron Man było duże ciśnienie, by film okazał się sukcesem. Gdyby stało się inaczej, Marvel musiałby redukować straty odsprzedając prawa nie tylko do Iron Mana, ale również do Kapitana Ameryki, Thora i kilku innych ikonicznych postaci.
Czytaj także: Reżyser Deadpool o sequelu i X-Force
Favreau odpowiedział również na pytanie o przyszłość kina superbohaterskiego. W przeciwieństwie do
Steven Spielberg nie uważa, że ten gatunek przeminie, jak niegdyś westerny. Odwołuje się do
Guardians of the Galaxy, filmu posiadającego unikalny charakter. Jeśli twórcy w ten sposób będą podchodzili do tworzenia, to superbohaterzy na dużych ekranach będą nam towarzyszyli przez długi czas.
Tak bardzo wierzy w ten nurt, że ogłosił kilka dni temu, iż wraca do pracy w Marvel Studios, by wyprodukować obie części
Avengers: Infinity War - Part I.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h