Nie patrzę na Deadpoola i myślę: "Och, to jest doskonały film". Patrzę i myślę: "O Boże, tyle rzeczy mogłem zrobić lepiej. To, czego nie chcę, to głupie rzeczy, jak: "Och, teraz to musi być dwukrotnie większe, ponieważ ludzie będą się nudzić" albo: "Muszę mieć trzy razy więcej złoczyńców" - Miller powiedział serwisowi Collider.

Tim Miller wie na pewno, że w kolejnym filmie musi pojawić się Cable, który w komiksach jest okazjonalnym partnerem tytułowego bohatera. Jednak do ogłoszenia angażu aktorskiego jeszcze długa droga. Nic nie zostanie potwierdzone do czasu, aż scenariusz nie zostanie ukończony. Chce on, by mutant przybywający z przyszłości był wierną adaptacją postaci, którą znamy z komiksu.

Czytaj także: Hasbro chce swoje filmowe uniwersum

Sama postać Cable'a ma przynieść kolejnemu Deadpool 2 większą skalę. Ponadto reżyser chce, by tytuł nie brzmiał po prostu Deadpool 2. Idąc za przykładem płynącym z konkurencyjnego Marvel Studios, które kontynuację Ant-Man zatytułowało Ant-Man and the Wasp, można mieć nadzieję na jakąś wariację wokół komiksowego Cable & Deadpool.

Chciałby również, by X-Force dostało kategorię wiekową R. Jednak jest realistą i wie, że nie tworzą w wytwórni 20th Century Fox sztuk pięknych. To jest biznes, który ma na siebie zarabiać. Jeśli z jakiegoś powodu historia o najbrutalniejszej grupie mutantów miałaby mieć duży budżet to uzyskanie wysokiej kategorii wiekowej może być ciężkie. Jednak po komercyjnym sukcesie Deadpool, który taką kategorię posiadał, argument nie kalkulującego się budżetu nie jest już tak mocny.

Jednocześnie przyznaje, że pakowanie wszystkiego na siłę do worka z oznaczeniem Rated-R nie jest przednim pomysłem. Zgadza się z tym, co powiedział o jego filmie reżyser Guardians of the Galaxy James Gunn. Deadpool był sukcesem nie dlatego, że jechał po bandzie, a dlatego, że był po prostu zabawny i dobrze zrobiony.

Z całym wywiadem Collidera możecie zapoznać się oglądając poniższe wideo.

Data premiery Deadpoola 2 ciągle nie jest znana. Wiadomo jednak, że Tim Miller wraca na stołek reżysera, a Rhett Reese i Paul Wernick ponownie zajmą się scenariuszem filmu o najzabawniejszym mutancie Marvela.