J.J. Abrams napisał scenariusz do Epizodu VII, napisał także wstępne szkice kolejnych. Następnie przybył Rian Johnson i napisał Ostatniego Jedi całkowicie od nowa. Sądzę, że istniała jakaś ogólna zgoda, co do głównych wątków, które miały znaleźć się w trylogii, ale uznaliśmy też, że każdy reżyser powinien zrobić film według własnego uznania. Rian i J.J. spotkali się wiele razy, aby omówić Ostatniego Jedi, chociaż Epizod VIII, to w większości autorski pomysł Riana. Uważam, że nie zachował on niczego od pierwszego szkicu scenariusza do Epizodu VIII.
Dla wielu widzów, którym ostatecznie film Star Wars: The Last Jedi nie przypadł do gustu, może to być odpowiedź na gorszą jakość samego filmu. Teraz, kiedy wiadomo już, że J.J. Abrams powróci do reżyserowania ostatniej części trylogii, wielu ma nadzieje, że naprawi to, co z wieloma wątkami zrobił Johnosn. Mówi się, że zupełnie inaczej miała wyglądać m.in. rola Mark Hamill, wcielającego się w Luke'a Skywalkera. Sam aktor w wielu wywiadach wyrażał swoje niezadowolenie kierunkiem, którym podążyła jego postać.
Pojawiły się też doniesienia, że poprawki naniesione przez Riana Johnsona spowodowały odejście Colin Trevorrow ze stanowiska reżysera Epizodu IX. W oświadczeniu prasowym Lucasfilmu przekazano, że rozwiązano umowę za porozumieniem stron. Oficjalnym powodem są kompletnie różne wizje na film. Podawano też wersję, że problemem był scenariusz, który był osobiście poprawiany przez Trevorrowa oraz jego stałego współpracownika, Dereka Connoly'ego. Nie udało się rozwiązać jakichś określonych problemów. Czyżby właśnie chodziło o pomysły naniesione przez Riana Johnsona?
Epizod IX zadebiutuje w kinach w 2019 roku. Za jego kamerą stanie J.J. Abrams.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj