- Zaczęliśmy kręcić, a ja mówię, "nie, czekajcie". Poszliśmy do drugiego pomieszczenia, gdzie mówiłem: "Robimy ten film! Walczyliśmy o to przez 6 pie***lonych lat i oto tu jesteśmy. Robimy to. Zapamiętajcie tę chwilę. Bądźcie za nią wdzięczni". No i potem poszliśmy na plan, zaczęliśmy kręcić i wygłupiać się. To była dobra zabawa - opowiada aktor.Reynolds wypowiedział się także o powrocie do świata superbohaterów po tym, jak zagrał w wielkiej klapie pt. "Green Lantern".
- Praca przy "Deadpoolu" była inna, bo nie ma tutaj takiego budżetu. Przez to nie było tutaj tak wielkiej odpowiedzialności, której trzeba było sprostać. Tego typu filmy o superbohaterach jak "Green Lantern" mają przerażające budżety. "Deadpool" ma rozsądny budżet, a sam film jest trochę przewrotny i inny. Dla mnie jest to coś odświeżającego w filmach komiksowych. Ale zawsze towarzyszy tobie niepokój. Kiedy jesteś w centrum jakiegoś projektu, jest niepokój.Aktor także odpowiedział na pytanie, dlaczego obecnie jest idealny czas na to, by Deadpool zawitał do kin, choć Steven Spielberg przewiduje upadek gatunku filmów o superbohaterach:
- To gatunek filmowy. Są dobre horrory i są złe horrory. Są dobre komedie i są złe komedie. Trzeba na to patrzeć z takiej perspektywy. Nie myśleć o tym, jako o superbohaterach. Na pewno te filmy pokazują podobne archetypy, więc w takim kontekście może wydawać się to męczące. Wydaje mi się, że wokół Deadpoola narósł taki szum nie z uwagi na to, że będzie to zabawny czy brutalny film. Ważny jest tutaj meta aspekt. Moim zdaniem jest to idealny czas na Deadpoola, ponieważ odwołuje się on do pokolenia ludzi, którzy widzieli te wszystkie filmy komiksowe i im się one podobały. Ten bohater przemawia do nich jako osoba będąca w pewnym sensie jednym z nich - tłumaczy.Ryan Reynolds nie chce wgryzać się w szczegóły klapy "Green Lantern", ale jest pewien, że jeśli film odniósłby sukces, obecnie pewnie przygotowywałby się do kręcenia 3. części. W obsadzie filmu "Deadpool" są Ryan Reynolds, T.J. Miller, Gina Carano, Brianna Hildebrand, Morena Baccarin i Ed Skrein. Tim Miller reżyseruje na podstawie scenariusza Rhetta Reese'a i Paula Wernicka. "Deadpool" zadebiutuje 12 lutego 2016 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj