Indiana Jones 5 oficjalnie powstanie, zaś do roli powróci Harrison Ford. Czy jest jednak szansa, że otrzymamy też powrót do młodszego wcielenia tego bohatera? Dziennikarz Daniel Richtman przekazuje interesujące pogłoski.
Ryan Reynolds niedawno zakończył zdjęcia do filmu Czerwona nota, widowiska realizowanego przez Netflixa z udziałem Dwayne'a Johnsona oraz Gal Gadot. To nie był oczywiście pierwszy raz, kiedy Reynolds miał okazję występować przed kamerą u boku popularnego The Rocka. Według dziennikarza Daniela Richtmana, odtwórca roli Deadpoola będzie miał ponowną ku temu okazję w w kolejnej odsłonie serii Jumanji.
Dziennikarz podaje, że Reynolds prowadzi obecnie rozmowy dotyczące cameo, krótkiego występu gościnnego. Przypomnijmy, że Jumanji 4 ma doczekać się realizacji, ale pandemia przesunęła wiele kwestii dotyczących projektu. W branży nie ma jednak wątpliwości, że tak kasowa marka będzie kontynuowana przez studio Sony.
Otrzymaliśmy od Richtmana również plotkę dotyczącą innego, planowanego filmu przygodowego. Indiana Jones i artefakt przeznaczenia pojawi się w kinach w 2022 roku, zaś do tytułowej roli powróci Harrison Ford. To nie ma jednak oznaczać, że zamyka to drogę na przedstawienie młodszego wcielenia tej postaci już w tym filmie. Lucasfilm jest podobno zainteresowane zatrudnieniem Chrisa Pratta, co nie jest pierwszą tego typu plotką w kontekście filmu oraz tego aktora.
To wiązałoby się ze wcześniejszymi doniesieniami, że planowane są w Lucasfilm liczne projekty osadzone w uniwersum Indiany Jonesa. Czy Chris Pratt wcieliłby się w młodego archeologa? A może byłaby to zupełnie nowa postać? Tego na razie nie wiemy i musimy doniesienia te traktować z przymrużeniem oka.