Scarlett Johansson i Gwyneth Paltrow przez lata wcielały się w Kinowym Uniwersum Marvela w role odpowiednio Czarnej Wdowy i Pepper Potts. Obie zaczęły tę przygodę niemal na samym początku istnienia łączonego uniwersum w filmie Iron Man 2 z 2010 roku. W podcaście The Goop Podcast miały okazję powspominać tamte chwile i obie stwierdziły, że nie wrócą już do swoich postaci. Johansson ani przez moment nie żałowała wzięcia udziału w tej franczyzie, chociaż dziwnie czuje się z myślą, że przez tyle lat grała jedną postać. Przyznaje jednak, że niesamowite było to, jak kulturowy wydźwięk miały i mają te filmy i cieszy się, że mogła być tego częścią. Przyznała jednak, że ten rozdział jest definitywnie skończony. Aktorka stwierdziła, że zrobiła tam już wszystko, co miała. Jednocześnie zażartowała, że Paltrow na pewno powróci. Jej postać w końcu ciągle żyje w MCU.
Naprawdę? - zapytała Paltrow. - 64-letnia Pepper Potts? Jak wspaniale.

Iron Man 2 - Scarlett Johansson i Gwyneth Paltrow były pokłócone?

Przy okazji Gwyneth Paltrow wspomniała, że ludzie często ją pytali o to, czy naprawdę nie dogadywały się na planie drugiego Iron Mana. Johansson obala plotki mówiąc, że Paltrow była dla niej niesamowicie miła.
Czułam się wtedy dziwnie. Ale byłaś dla mnie taka miła! Mogłaś być okropna. Ja byłam poza swoją strefą komfortu przy tej produkcji, bo nigdy wcześniej nie robiłam czegoś takiego. Ale ty, potrafiłaś tam nawiązywać głębokie przyjaźnie.
Paltrow powiedziała Johansson, że była wtedy szczęśliwa, że miała w pobliżu inną kobietę z obsady.
Ciągle mi to powtarzałaś - odpowiedziała Johansson. Później tego doświadczyłam. Kiedy robiłam Avengers byłam jedną z niewielu [kobiet]... to było jak wielkie parówkowe przyjęcie.
Marvel
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj