Peyton Reed wyjawia, że wyreżyserował tylko pierwszą scenę, w której Hank Pym pokazuje Hope strój Wasp, dzięki któremu wkrótce może ona stać się superbohaterką. Nakręcili ją od razu podczas głównych zdjęć do filmu i od początku była ona planowana.
- To tak naprawdę zakończenie wątku Hope. Ważne było dla mnie i dla filmu, aby jej wątek był tak samo istotny, jak Scotta Langa. To także jest jej historia. Hope ma od początku prawdziwe problemy z ojcem, które musi rozwiązać. Ta scena jest właśnie tym rozwiązaniem i zarazem krokiem w stronę zostania superbohaterką. Wasp jest bardzo ważną postacią w mitologii "Ant-Mana".
Reżyser podkreśla, że ta scena znalazła się tu po to, by ostatecznie w przyszłości Evangeline Lilly włożyła kostium Wasp. Nie po to pokazali ten moment, by potem nie pójść krok dalej. Na razie nie wiadomo, kiedy może do tego dojść. Czytaj także: Nasza recenzja "Ant-Mana" Peyton Reed wyjawia, że pierwotnie chcieli w drugiej scenie po napisach pokazać coś zabawnego i komediowego. Mieli nawet przygotowaną scenkę z postaciami Luisa (Michael Pena) i Scotta Langa (Paul Rudd). Kiedy jednak mieli już film i gdy spojrzeli na wątek Falcona i Ant-Mana, zdecydowano się powiązać to z "Captain America: Civil War". Druga scenka została wyreżyserowana przez twórców tego filmu - braci Russo.
- Ta druga scena jest czymś, co doskonale wieńczy nasz film. Wiemy pod koniec filmu, że Falcon szuka Ant-Mana, ale widzowie nie wiedzą dlaczego, więc zapowiedzenie "Civil War" i udziału Ant-Man miało największy sens I ta scena po napisach daje więcej informacji na ten temat i pokazuje sytuację, w jakiej znaleźli się Kapitan Ameryka i Falcon. Ta scena miała na celu zapowiedzenie faktu, że Ant-Man w jakiś sposób trafi na te postacie i tak to wyszło.
"Ant-Man" jest wyświetlany na ekranach kin.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj