Dystrybutor filmu Wkręceni, Studio Interfilm, wypowiada prawdziwą wojnę internetowym piratom. W całym kraju policja rekwiruje komputery, na które za pomocą sieci Torrent ściągana była produkcja. Przypomnijmy, że w takim przypadku poza pobieraniem pliku dochodzi jednocześnie do jego udostępniania i właśnie ten aspekt jest w polskim prawie zabroniony. Akcja przybiera coraz szerszą skalę - tylko w województwie zachodniopomorskim chodzi tu o 2600 maszyn, w całej Polsce jest to już 40 tys. komputerów zarekwirowanych przez policję. Zbigniew Żmigrodzki, szef dystrybucji, stwierdza w rozmowie z portalem gazeta.pl:
Naszym celem jest przede wszystkim ściganie osób, które udostępniają nasze filmy odpłatnie, z pełną świadomością tego, że łamią prawo. Nie ścigamy osób, które jedynie oglądały filmy. Niestety ci, którzy je udostępniają za pomocą serwisu torrent również mogą być pociągnięci do odpowiedzialności. Ich traktujemy jednak bardzo łagodnie, nie oni są naszym celem. (...) Wiele osób uczyniło sobie z nielegalnej dystrybucji naszych filmów stałe źródło dochodów. Często zdarza się, że ktoś skazany za dystrybucję naszego tytułu po jakimś czasie znów zasiada na ławie oskarżonych.
Zobacz także: Kickass i Torrentz nie działają. Uwaga na oszustów Cała sprawa może być przede wszystkim dotkliwa dla posiadaczy komputerów. Okazuje się bowiem, że policji wystarczy samo podejrzenie nielegalnego udostępniania pliku, w którym podstawowym dowodem staje się adres IP. Biegli mogą następnie przetrzymywać maszyny miesiącami, a nawet latami. Wyroki w tej sprawie zapadają różne: od prac społecznych po naprawienie szkody wyrządzonej dystrybutorowi.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj