"Scream Queens" będzie serialem, w którym mordercę poznamy już w pierwszym odcinku. Nieoficjalnie bowiem, nie będzie wiadomo, że chodzi właśnie o tę osobę. Ryan Murphy potwierdza, że podczas 2-godzinnej premiery (22 września) morderca pojawi się, ale nikt nie będzie w stanie go rozpoznać.
- Kiedy po emisji całego sezonu wrócisz i obejrzyj ten odcinek jeszcze raz, wszystko stanie się zacznie bardziej jasne i klarowne - powiedział Murphy.
Na panelu w San Diego pojawili się: Jamie Lee Curtis, Emma Roberts, Lea Michele, Skyler Samuels, Keke Palmer, Abigail Breslin i Billie Lourd. Czytaj także: „American Horror Story: Hotel” – ciekawostki z panelu (Comic-Con) Ryan Murphy powiedział, że tożsamość mordercy w tym serialu jest bardzo ważna, a podczas zdjęć każdy z aktorów miał okazję wcielić się w zabójcę, by w ten sposób pokazać swój wpływ na tę postać. Jeśli powstanie 2. sezon, Ryan Murphy ma plan nieco inny niż w przypadku "American Horror Story".
- W AHS każdego roku jesteście świadkami nowej historii i nowego tematu przewodniego. W "Scream Queens" bohaterowie, którym uda się przeżyć pojawiają się w nowej lokacji i ich wątki będą kontynuowane. Wielu z nich jednak nie przetrwa 1. serii.
Murphy dodał też, że pomysł na "Scream Queens" pojawił się podczas prac nad "AHS: Coven".
- Zastanawialiśmy się nad tym przez 2 lata. Chcieliśmy stworzyć coś bardziej przystosowanego do telewizji ogólnodostępnej, ale jednocześnie utrzymać klimat horroru.
Z kolei Lea Michele krótko opisała, w jaki sposób usłyszała po raz pierwszy o serialu.
- "Nowy serial, Jamie Lee Curtis, Emma Robets, kołnierz ortopedyczny. Wchodzisz w to?" - powiedział Ryan Murphy przez telefon, a ja nie mogłam odmówić - stwierdziła Michele.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj