Sfałszowali dowody na molestowanie. Sąd stanął po stronie oskarżonego

Relativity Media to firma działająca na amerykańskim rynku kinowym i telewizyjnym - jeden z jej oddziałów specjalizuje się w tworzeniu filmów niezależnych. O przedsiębiorstwie zrobiło się szczególnie głośno jakiś czas temu, gdy były prezes ds. produkcji, Adam Fields, został oskarżony o molestowanie seksualne. Jak donosi jednak portal Deadline, w tej sprawie zapadł już wyrok. Sąd uznał, że wszystkie dowody na winę Fieldsa zostały sfabrykowane przez jego byłego pracodawcę, a o obciążających oskarżonego dokumentach nie tylko musiał wiedzieć, ale najprawdopodobniej sam je sfałszował współzałożyciel i szef firmy, Ryan Kavanaugh. Sąd przyznał Fieldsowi 8,5 mln dolarów odszkodowania z tytułu przedwczesnego zerwania kontraktu. Okazuje się również, że rzekomo przesądzający o jego winie dokument w postaci notatki służbowej, w której siedem kobiet wskazuje na niewłaściwe zachowania i przemoc seksualną ze strony Fieldsa, został sfałszowany. Autorem notatki miała być Carol Genis, była prawniczka Kavanaugha i do niedawna dyrektor zarządzająca w Relativity. Gdy opuściła ona firmę, na jej służbowym komputerze zalogował się użytkownik posługujący się loginem "kav kav". Biegli orzekli, że kilkukrotnie manipulował on danymi zawartymi w pliku z notatką - dopiero w tej formie dokument został przekazany prawnikom. Cała sprawa ma swoje korzenie w 2011 roku, gdy sukces odniósł film Limitless, w którym główną rolę zagrał Bradley Cooper. Fields był jednym z producentów; po premierze obrazu jego pozycja w Relativity Media znacznie się wzmocniła. Tak bardzo, że za kulisami mówiono, iż może zastąpić Kavanaugha na stanowisku szefa firmy. Od tamtego czasu, zdaniem Fieldsa, Kavanaugh i jego pracownicy mieli robić wszystko, by doprowadzić do jego jak najszybszego zwolnienia. Dwa lata temu wraz z producentem do windy wsiadł człowiek, który groził mu ujawnieniem prasie dowodów mających go pogrążyć. Warto dodać, że Kavanaugh jest oskarżony o malwersacje finansowe mające doprowadzić do wyłudzenia pożyczki ze strony jednego z inwestorów. Fields odmawia komentarza w całej sprawie.