Finałowy zwiastun filmu Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni był zaskakujący, bo zobaczyliśmy w ostatniej scenie walkę postaci, która wyglądała jak Abonimation z pierwszego tytułu MCU Incredible Hulk. Fani spekulowali, że na ringu bije się on z Wongiem z Doktora Strange'a. Okazuje się, że spekulacje były słuszne i Kevin Feige potwierdza to w rozmowie z Rotten Tomatoes.
- Tak, dopiero co wypuściliśmy finałowy zwiastun Shang-Chi. Niektórzy fani mówili: To wygląda jak postać, której nie widzieli on wielu lat zwana Abomination, która walczy z postacią, która wygląda jak Wong. Mogę potwierdzić, że to tak wygląda, ponieważ Abomination walczy z Wongiem.
Szef Marvel Studios i nadzorca MCU dodaje, dlaczego nie zdecydowali się przedstawić prawdziwego Mandaryna w serii Iron Man. Pamiętamy, że Mandaryn w Iron Manie 3 okazał się oszustem. Przyznaje, że w Marvelu nadal lubią ten twist z Trevorem granym przez Bena Kingsleya.
- Chcieliśmy to zrobić wtedy, gdy będziemy mogli godnie pokazać tę postać i jej kompleksowość. Szczerze mówiąc, tego nie mogliśmy zrobić w filmie o Iron Manie, bo jest on o Iron Manie, o Tonym Starku.
Przypomnijmy, że Mandaryna gra uznany i nagradzany chiński aktor Tony Leung. W plotkach mówiono, że być może w filmie zobaczymy nawiązanie do oszusta z Iron Mana 3. Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni - premiera 3 września 2021 roku.
fot. materiały prasowe
+10 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj