Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni rozgrywa się po wydarzeniach z filmu Avengers: Koniec gry. Potwierdził to reżyser widowiska Destin Daniel Cretton. Oznacza to, że jest to ta rzeczywistość po pstryknięciu palcami przez Thanosa, odwróceniu  tego zdarzenia i po ostatecznym jego pokonaniu. Będzie to więc rzeczywistość, którą obserwowaliśmy już między innymi w serialu Falcon i Zimowy żołnierz. W filmie powróci też Abomination, którego Tim Roth grał w filmie Incredible Hulk z 2008 roku. Co ciekawe, nie może on nic powiedzieć o roli tej postaci, co oznacza, że jest ona spoilerowa.
- Abomination został trochę usprawniony lub możemy też to nazwać ewolucją po czasie. Bardzo podoba mi się wygląd, który stworzyliśmy dla tej postaci.
Potwierdził też, że zgodnie z tradycją film ma scenę po napisach. Nie wiemy, co w niej zobaczymy. Na uroczystej premierze pojawił się też Ben Kingsley, który grał fałszywego Mandaryna w Iron Manie 3. Potwierdzono, że aktor jest w obsadzie, czyli odwołają się do tego wątku zgodnie z oczekiwaniami fanów. Oczywiście prawdziwego Mandaryna gra świetny Tony Leung, którego doskonale znają fani chińskiego kina.
- Rozmawialiśmy o Simu, ale musimy też wspomnieć o Tonym Leungu. Wspomniałeś o aspekcie rodziny i sądzę, że widzowie nie są gotowi na to, co Tony pokaże w tym filmie i jak jego relacja z bohaterami będzie wyglądać. Jak ten film stanie się emocjonalny - mówi Kevin Feige, szef Marvel Studios.
https://twitter.com/BrandonDavisBD/status/1427451598289084450 https://twitter.com/shangchi/status/1427444688798195728
fot. Marvel
+26 więcej
Reżyser wyjaśnił też, że tytułowe dziesięć pierścieni w formie fizycznej, jak i nazwy organizacji będą kluczowym wątkiem filmu. Wyjaśnił też, że pokażą jak to wiąże się z poprzednimi historiami MCU, bo wiemy, że organizacja pojawiała się wcześniej i była m.in. w Iron Manie.

Simu Liu i kultowy tweet

Wszyscy słyszeliśmy o tej historii. Simu Liu w 2018 roku napisał na Twitterze do Marvela, by porozmawiali o roli Shang-Chi. Okazuje się, że te tweet nie miał nic wspólnego z angażem. Kevin Feige wyjaśnił, że aktor spisał się świetnie na castingu, a o tweecie dowiedzieli się po tym, jak go zatrudnili. https://twitter.com/SimuLiu/status/1069696323056586752 Szef MCU odniósł się też do nieporozumienia pomiędzy szefem Disney Bobem Chapkiem i Simu Liu. Chapek użył słowa eksperyment mówiąc o Shang-Chi, co nie podobało się aktorowi.
- On nie jest nieśmiałym człowiekiem. W tym określonym tweecie wszyscy mogą zobaczyć, że rozmawiamy o nieporozumieniu. To nie było zamierzone. Dowodem jest sam film, bo dajemy z siebie maksimum jak zawsze. Biorąc pod uwagę kreatywną energię i budżet włożony w ten film, można śmiało powiedzieć, że nie liczyliśmy się z kosztami, aby stworzyć tę genezę superbohatera.
Feige zapowiedział też, że postacie z Shang-Chi wkrótce pojawią się też w innych produkcjach MCU.

Shang-Chi - wideo z uroczystej premiery

Shang-Chi - premiera w kinach 3 września 2021 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj