W zeszłym tygodniu pisaliśmy na naszył łamach o wypowiedzi jakiej w czasie jednego z wywiadów udzielił Simon Pegg. Zagraniczne media zinterpretowały ją w sposób, który odbiegał od intencji aktora. Rzekomo "Star Trek 3" miał być tworzony w lżejszym tonie, co przełożyłoby się na lepsze wyniki finansowe. Pegg został znów zapytany o całą sprawę i rozjaśnił całą sytuację:
Nie powiedziałem, że film będzie mniej "startrekowy". Trochę męczy mnie to przeinaczanie moich słów przez media. Na pewno nie chciałem być zrozumiany w ten sposób, w jaki wszyscy tę wypowiedź zinterpretowali. Uniwersum Star Treka będzie miało w przyszłym roku 50 lat i ten film będzie tak "startrekowy" jak to tylko możliwe. To jest dla mnie bardzo ważne.
Czytaj także: Największe studia filmowe pozwane za zbyt częsty recykling muzyki Aktor również nie potwierdził, ani nie zaprzeczył, że kolejny film z serii będzie nosił tytuł "Star Trek Beyond", który pojawia się w sieci od pewnego czasu. Pegg przyznał też, że jest ogromnym fanem Williama Shatnera i jest przekonany, że oryginalny kapitan Kirk mógłby z powodzeniem zagrać go raz jeszcze. Oczywiście wszystko zależy od historii i czy taki występ byłby fabularnie uzasadniony. Simon Pegg nie jest zainteresowany wpisywaniem Shatnera do scenariusza tylko po to, aby zaserwować widzom nic nie wnoszący efektowny smaczek.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj