Odcinek 1 tydzień 39
wtorek 22 września godz. 14.32 film tytuł: nasza wina SCENA 1 LOKACJA: PLENER SZKOLNE PODWÓRKO WYSTĘPUJĄ: Eva i Jonas, Isak, Sara, Ingrid, Vilde, Chris, załoga Ładnych Dziewczyn REKWIZYTY: Plecaki, wypracowanie Jonasa, wypracowanie Isaka JONAS czyta (Z OFFU): Globalna mentalność coraz mocniej skręca w stronę wolnego handlu i liberalizmu rynkowego – MONTAŻ FILMÓW KRĘCONYCH KOMÓRKĄ (głos Jonasa w tle): Następujące jeden po drugim fragmenty filmów kręconych komórką przedstawiające SARĘ, INGRID i EVĘ, które wdzięczą się do aparatu, wygłupiają i dobrze bawią. Następujące jeden po drugim obrazy idylli. Drzewa, trawa, smoothie, kwiat – JONAS czyta (Z OFFU): Jego apostołowie walczą o swobodny przepływ towarów, równe prawa, dobrobyt i bogactwo. Świat pełen możliwości, świat, w którym spełnić się może każde marzenie. Brzmi to fantastycznie. I jest fantastyczne, ale dla bardzo małego odsetka wszystkich z nas. Bo dla wielkiej ubogiej większości, dla więcej niż połowy ludności tego świata, system kapitalistyczny oznacza tylko jedno: śmierć i cierpienie. MONTAŻ FILMÓW KRĘCONYCH KOMÓRKĄ (przyspiesza coraz bardziej aż do planszy z tytułem): – Młodzież, która tańczy, twerkuje, pozuje do aparatu, zdjęcia z insta jedno po drugim, niewyraźne filmy kręcone komórką przedstawiające imprezujących nastolatków, zmieniające się urywki przesyconego seksem teledysku, młodzież, która śpiewa, screeny z Facebooka, pijani młodzi ludzie na ulicach, wrzaski, pijaństwo. JONAS czyta (Z OFFU): Na co dzień żyjemy w beztrosce, marnotrawiąc dobra użytkowe i pochłaniając fast foody, co wpędza nas w otyłość i inne choroby, tymczasem ubodzy mieszkańcy tej ziemi harują w fabrykach przypominających kolonie karne. Ich wynagrodzenie obniżane jest do minimum, godziny pracy – rozciągane w nieskończoność. Związki zawodowe nie mogą działać, a warunki pracy są nie do wytrzymania. Więc zanim zaczniemy wznosić wiwaty na cześć wolności, bogactwa i festiwalu konsumpcji, pomyślmy o jednym: Że nasze patologicznie konsumpcyjne społeczeństwo stoi na barkach wycieńczonych uprawiaczy kawy z Peru, ubieramy się w pot i łzy importowane z Chin, pochłaniamy tanie jedzenie wyprodukowane w Indiach przez pracujące za grosze dzieci. PLANSZA Z TYTUŁEM: SKAM ODGŁOS Z OFFU: EVA klaszcze. EVA i JONAS siedzą na ławce/schodach na szkolnym podwórzu. Jonas trzyma w rękach wypracowanie, które napisał. Tytuł: „Nasza wina”. EVA: Świetne! JONAS zadowolony: Myślisz, że powinienem raczej napisać „warunki pracy są nieludzkie”? EVA: Nie, myślę, że jest dobrze tak, jak jest. JONAS próbując wymusić więcej komplementów: Masz może jakieś inne sugestie? EVA nie chce wyjść na głupią, więc próbuje coś wymyślić. EVA: Może zmień to z pochłanianiem fast foodów. Bo piszesz o tym dwa razy z rzędu. JONAS zerka zdezorientowany na swój tekst i zaczyna go czytać po cichu. JONAS nie chcąc przyjąć krytyki: Nie, najpierw piszę, że marnotrawimy dobra użytkowe, a potem, że pochłaniamy fast foody. Zresztą o to przecież chodzi, używam powtórzenia jako zabiegu estetycznego, dla podkreślenia moich argumentów. Na podwórze wychodzi grupa dziewczyn, w tym SARA, INGRID, VILDE i CHRIS.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj