CI Games, mówiąc w żargonie snajperskim, strzeliło sobie w kolano. Dzisiejsza premiera flagowej serii polskiego dewelopera i wydawcy, gra Sniper Ghost Warrior 3 nie została ciepło przyjęta przez recenzentów. W dodatku cierpi na sporo problemów natury technicznej i pozbawiona jest... trybu gry wieloosobowej. Czytaj także: Resident Evil 7 – Chrisem Redfieldem zagramy później niż planowano Kwestia multiplayera jest najbardziej frapująca, bo online miał być dodany do gry w dniu jej premiery. Okazało się jednak, że wcale tak nie będzie. Sieciowa rozgrywka może pojawić się dopiero za kilka miesięcy. CI Games wydało w tej sprawie stosowne oświadczenie:
(...) Postanowiliśmy zatem opublikować aktualizację z trybem multiplayer (darmową dla wszystkich naszych graczy) po premierze (w trzecim kwartale 2017 roku). Podjęliśmy tę decyzję ze względu na podane powyżej przyczyny, czyli próbując uniknąć potencjalnego zmarnowania potencjału doświadczenia, którym jest kampania single player.
Przed premierą Sniper Ghost Warrior 3 mówiło się coś zupełnie innego. W kwestii ocen gry recenzenci są jednomyślni. W wielu zagranicznych i polskich tekstach można spotkać takie sformułowania:
Niewykorzystany potencjał. Nie zanosi się, aby premiera ta zapisała się złotymi zgłoskami w historii rodzimej branży gier. Kwestia techniczna to gwóźdź do trumny tej gry. Czekaj na wyprzedaż, pożycz, nie kupuj.
Średnia ocen gry na Opencritic to zaledwie 55/100 (na podstawie 15 recenzji) i 58/100 na Metacritic (na podstawie 5 recenzji). W dodatku w wersji na PlayStation 4 grę męczą straszliwie długie czasy ładowania gry. Tak długie, że można sobie zdążyć zaparzyć herbaty. Co jeszcze można w tym czasie zrobić? Eurogamer podpowiada. CI Games zdaje sobie sprawę z problemu. Broni się w następujący sposób:
Uważamy, że ta niedogodność jest wynagradzana po załadowaniu się gry.
Po wstępnym załadowaniu (trwającym około 5 minut), kolejne czasy ładowania (np. po śmierci lub przy szybkiej podróży) są już bowiem znacznie krótsze i trwają maksymalnie kilkadziesiąt sekund. Na niezbyt udaną premierę gry zareagowała giełda, na której obecny jest polski wydawca. Kurs CI Games trzymał poziom, jednak w dniu premiery gruchnął na łeb na szyję.
źródło: businessinsider.com.pl
Wygląda na to, że oczekiwania inwestorów, graczy jak i samego CI Games były zdecydowanie zbyt wysokie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj