Przyszłość filmów z serii Star Trek nie jest pewna. Star Trek 4 napotkał trudności ze względu na fiasko negocjacji z Chrisem Pine'em, natomiast Paramount zainteresowane było rozwijaniem franczyzy z zupełnie nowym filmem w reżyserii Quentina Tarantino. Dawno jednak nie słyszeliśmy w tej sprawie żadnych nowych doniesień. Teraz sam reżyser odniósł się do tej kwestii i przyznał, że projekt nie został jeszcze wyrzucony do kosza i są bardzo duże szanse na jego realizację.
Przez jakiś czas nie miałem do czynienia z tymi chłopakami, ponieważ robiłem swój film. Ale rozmawialiśmy o historii i scenariuszu. Skrypt został napisany, a kiedy wynurzy się z mojej głowy Punxsutawney Phil, po Pewnego razu... w Hollywood, dalej będziemy o tym rozmawiać.
Widzimy zatem, że dalej nic nie jest pewne, ale będą prowadzone rozmowy pomiędzy twórcami i wytwórnią. O tym, że Quentin Tarantino stworzy film z serii Star Trek słychać już od dłuższego czasu - na początku była mowa o tym, że będzie to krwawa i brutalna produkcja z kategorią wiekową R, jednak tych informacji nigdy nie potwierdzono. Tarantino jest jednak ogromnym fanem Star Treka i wielokrotnie powtarzał w przeszłości, że chciałby taki film zrealizować. Jeśli zatem obie strony dojdą do porozumienia, to fanów Star Treka w przyszłości może czekać bardzo wyjątkowa filmowa przygoda. Pozostaje jeszcze kwestia medium, w którym powstałaby produkcja. Quentin Tarantino swego czasu zapowiedział, że nakręci tylko dziesięć filmów, a tegoroczne Pewnego razu... w Hollywood będzie jego numerem 9. Jonathan Frakes, osoba blisko związana z marką powiedział w niedawnym wywiadzie, że chciałby współpracować z Tarantino, ale ma wątpliwości czy kolejna produkcja na dużym ekranie jest przyszłościowa. Czyżby zatem Tarantino mógł pracować nad serialem? Na razie pozostaje nam czekać na rozwój wydarzeń.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj