Od pewnego czasu pojawiają się pogłoski o możliwych tarciach pomiędzy reżyserami filmów z serii Star Wars - J.J. Abramsem i Rianem Johnsonem. Greg Grunberg, aktor wcielający się w Snapa Wexleya w filmie Star Wars 9, odniósł się do plotek. Powiedział też, co najbardziej denerwuje go w fali krytyki, która niekoniecznie ma sens. 
Kiedy pojawił się film, byłem zły i wkurzony na jedną konkretną krytykę, którą usłyszałem. Brzmiała ona: "Och, on po prostu ulega kaprysom fanów". O czym wy mówicie? To oczywiste, że w takim filmie i finale chodzi o zadowolenie fanów.
Niestety, zdaniem wielu po prostu się nie udało. Ciężko było oprzeć się wrażeniu, że Abrams w dwie godziny stara się zadowolić absolutnie wszystkich kosztem choćby fabuły. Oczywiście, była to też w sporej mierze zachowawczość po krytyce Ostatniego Jedi. Zapytany o konflikt między filmowcami Grunberg szybko zdementował pogłoski.
Nigdy nie słyszałem, by J.J. powiedział choć jedno złe słowo o Rianie. To jedna z tych rzeczy, na które zwraca się uwagę (...). Absolutnie - powiedziałbym wam, gdyby tu i tam coś zaszło. Ale nie zaszło. A jeśli ktoś miałby wydusić to z J.J., byłbym to ja.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj