Star Wars 9, czyli Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie pokazał na końcu coś, co jednych fanów zachwyciło, innych wyprowadziło z równowagi. Książka mówi prawdę o tym, co zobaczyliśmy.
Książka
Star Wars: The Rise of Skywalker jest oparta na scenariuszu filmu
Star Wars 9 autorstwa J.J. Abramsa i Chrisa Terrio, czyli jest to rzecz oficjalna i kanoniczna. Po prostu niektórych rzeczy twórcy zdecydowali się nie pokazywać dosłownie, a powieść może je w najmniejszych detalach rozpisać. Niektórzy ludzie w USA dostali egzemplarze przed premierą i dzielą się nowinkami w mediach społecznościowych.
Tym razem poruszono kwestię kontrowersyjnego pocałunku Rey i Kylo Rena z końcówki
Skywalker. Odrodzenie. Fani #Reylo, czyli tysiące osób, którzy od 2015 roku walczyli o to, by Rey i Kylo Ren byli parą, byli zachwyceni. Inni nie byli tak pozytywnie nastawieni do tego, co zobaczyli. Pojawiły się też spekulacje, że ta scena przecież nie sugeruje wątku romantycznego i pocałunek mógł być oznaką wdzięczności. Kto miał rację?
Według książki
pocałunek Rey nie miał podłożona romantycznego, a był jedynie oznaką wdzięczność i akceptacji ich więzi.
- Nachyliła się i go pocałowała. Był to pocałunek wdzięczność, akceptacji ich więzi i celebracji, że w końcu odnaleźli siebie nawzajem - napisał w powieści Rae Carson, jej autor.
Wcześniej J.J. Abrams sugerował, że przecież ten pocałunek niekoniecznie musi być romantyczny, jak chcieli tego fani.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h