Stranger Things to jeden z największych hitów Netflixa. Pierwszy sezon miał premierę w 2016 roku, a czwarty w 2022 roku. Dzięki temu, że ta ostatnia seria została podzielona na dwie części zyskała rekordową oglądalność w całej historii platformy. Łącznie to 1,35 miliarda obejrzanych godzin przez subskrybentów przez pierwsze 28 dni od premiery. Teraz widzowie czekają na piąty i zarazem finałowy sezon, w którym do swoich ról powrócą Millie Bobby Brown, Finn WolfhardWinona Ryder, Gaten Matarazzo, Caleb McLaughlin, Natalia Dyer, Charlie Heaton, Joe Keery i Noah Schnapp. Również David Harbour ponownie wcieli się w Jima Hoppera. W rozmowie z Discussing Film przyznał, że jest gotowy, aby pożegnać się z serialem.
Zabawne jest to, że kiedy zaczynałem grać w tym serialu chciałem, żeby nigdy się nie skończył. Dlatego kocham tę produkcję. Myślę, że to świetny serial, nawet wtedy, gdy mnie w nim nie było. Teraz minęło prawie dziewięć lat od nakręcenia pierwszego sezonu i myślę, że nadszedł czas, aby go zakończyć.
Aktor przyznał, że jest to słodko-gorzka sytuacja, w której jest też sporo smutku. 
Ale też wszyscy dorośliśmy. Nadszedł czas, abyśmy opuścili gniazdo i spróbowali innych rzeczy i innych projektów. I żeby bracia Duffer próbowali też różnych rzeczy - ci faceci są tacy utalentowani. Chcę zobaczyć, co następnie wymyślą. Więc jest to słodko-gorzkie, ale zdecydowanie nadszedł już czas.
Prace na planie 5. sezonu jeszcze się nie rozpoczęły. Bracia Duffer, którzy odpowiadają za scenariusz wyjawili, że pierwszy odcinek nosi tytuł Chapter One: The Crawl. Obiecali również, że nie dodadzą zbyt wielu nowych postaci i skupią się na głównych bohaterach. 

Stranger Things - zdjęcia z 4. sezonu

fot. Netflix
+24 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj