James Gunn słynie z tego, że często w mediach społecznościowych organizuje sesje, w trakcie których fani zadają mu pytania. Takie wydarzenie odbyło się niedawno i reżyser filmu "Guardians of the Galaxy" ujawnił, że rozpoczął poszukiwania aktorów do nowych ról w sequelu. O 2. części wiemy niewiele. Gunn do tej pory zdążył oddać wytwórni 70-stronicowy zarys historii i nazwał ją dość odważną, skupiającą się mocno na motywie ojcostwa. Ma pojawić się tu ojciec Petera Quilla, acz twórca uprzedził, że ten wątek potoczy się inaczej niż w komiksach. Tekst jest oczywiście jeszcze modyfikowany i sporo w nim może się zmienić. Czytaj także: „Poltergeist” – już za niespełna tydzień polska premiera. Zbiór materiałów Z najnowszych doniesień reżysera wynika, że jest on zdeterminowany, aby do ekipy Strażników w sequelu dołączyła jeszcze jedna postać kobieca. Dziennikarze portalu ScreenRant wywnioskowali, że drużyna powiększy się o przynajmniej dwóch członków - zupełnie nową postać (zapewne właśnie kobiecą) i kogoś kogo już widzieliśmy i znamy (tu w spekulacjach pojawia się Yondu, którego gra Michael Rooker). Przy okazji ujawnienia informacji o rozpoczęciu procesu castingowego, znów powróciły plotki o ewentualnym występie w filmie Ala Pacino. Aktor był pierwszym filmem zachwycony, a Gunn oficjalnie przyznał, że chciałby z nim pracować. A do obsadzenia jest jeszcze garść ról, wśród nich główny złoczyńca.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj