Strażnicy Galaktyki: Coraz bliżej święta przedstawi akcję między wydarzeniami w drugim i trzecim filmie o zespole kosmicznych herosów MCU. Bohaterowie wyruszają na Ziemię, aby odnaleźć niezapomniany prezent świąteczny dla Petera Quilla. Decydują się... porwać Kevina Bacona i dać go mu na święta. Reżyser James Gunn zapowiadał, że film będzie "niedorzeczny" i wygląda na to, że krytycy są gotowi przyznać mu rację. Pierwsi z nich mieli już okazję zobaczyć specjalny film i podzielili się swoimi wrażeniami na Twitterze. Czytamy, że jest to film trafiający prosto do serca i pokazujący, że Pom Klementieff i Dave Bautista są świetni w tym, co robią. Steven Weintraub z Collider przyznaje, że wielokrotnie uśmiechał się podczas seansu, natomiast Anthony z Movie Podcast podzielił się wnioskiem, że James Gunn "celebruje wartości rodzinne" w swoim nowym filmie. Są też uwagi dotyczące tego, że Strażnicy Galaktyki: Coraz bliżej święta nie sprawiają wrażenia kolejnego projektu MCU, który ma zapchać ramówkę. Jest to świetna zabawa, która świetnie wpasowuje się w bycie świątecznym odcinkiem specjalnym. Trudno też znaleźć opinię, która nie chwali Pom Klementieff i Dave'a Bautisty - są ponoć genialni, świetnie się uzupełniają i dostarczają nie tylko śmiechu, ale też wzruszenia. Andy Ortiz z The Wrap pochwalił za to występ Kevina Bacona, dodając, że jest podekscytowany zobaczeniem, dokąd postać pójdzie od tego, co zaprezentowano w filmie.
fot. Marvel
Ostatnio pojawiły się też plotki, że w filmie w scenie po napisach zadebiutuje Silver Surfer. James Gunn na Twitterze napisał krótko, że to nieprawda. Strażnicy Galaktyki: Coraz bliżej święta - premiera 25 listopada na Disney+.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj