Jennifer Lawrence i Chris Pratt wystąpią w filmie "Passengers". Wielki sukces aktora i "Jurassic World" zmusił Sony do zajęcia się zaniedbywanym projektem.
Produkcja "
Passengers" planowana jest już od wielu lat. Historia napisana przez Jona Spaihts'a ("
Prometheus") znalazła się w 2007 roku na tzw. "Czarnej liście", czyli najlepszych niezrealizowanych scenariuszy w Hollywood.
To film science fiction, który rozgrywa się na statku kosmicznym transportującym tysiące ludzi do odległej koloni. Przez usterkę komory snu jeden z pasażerów imieniem Jim Preston budzi się 90 lat przed innymi. Staje przed starzeniem się i śmiercią w samotności, więc decyduje się obudzić drugiego pasażera - dziennikarkę imieniem Aurora. Zakochują się w sobie i muszą zmierzyć się nie tylko z błędną decyzją Jima, ale także z usterką samego statku.
Czytaj także: Star-Lord i Kapitan Ameryka dla chorych dzieci. Pozytywny efekt zakładu aktorów – zdjęcia
Główne role zagrają Jennifer Lawrence i Chris Pratt, a za kamerą stanie nominowany do Oscara Morten Tyldum ("
The Imitation Game"). Wielki sukces "
Jurassic World" sprawił, że Pratt jest teraz na ustach wszystkich i Sony musiało szybko działać, aby dopiąć szczegóły kontraktów swoich gwiazd. Zachodnie media informują, że Lawrence dostanie za rolę 20 mln dolarów, a Pratt 12 mln dolarów. Wciąż dogrywane są szczegóły dotyczące budżetu, ale ma on zamknąć się w 100 mln dolarów.
Niedługo powinniśmy poznać więcej szczegółów i datę premiery.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h