Szybcy i wściekli 10 już zadebiutowali w polskich kinach. Szokujące powroty mogły jednak zaskoczyć niektórych fanów. Louis Leterrier, reżyser filmu, zdradził portalowi The Hollywood Reporter między innymi to, w jaki sposób udało mu się przekonać Dwayne'a Johnsona do współpracy. Zobaczcie sami. Szybcy i Wściekli - najlepsze samochody w serii. Te fury to marzenie
fot. materiały prasowe

Szybcy i wściekli 10 - szokujące powroty postaci

W scenie po napisach Szybkich i Wściekłych 10 pojawił się Dwayne Johnson jako Luke Hobbs, który miał już nie wracać do franczyzy ze względu na swój sławny konflikt z Vin Dieselem, który gra Doma Toretto. Poza tym powróciła także postać Giselle, granej przez Gal Gadot. Do tej pory widzowie wierzyli, że bohaterka zginęła w 6. części. W filmie nie wyjaśniono jednak, co się tak naprawdę z nią działo do tej pory. 

Szybcy i wściekli 10 - reżyser komentuje szokujące powroty

Nie znałem Dwayne'a osobiście, ale skontaktowaliśmy się z nim i jego zespołem kilka miesięcy temu. [...] Wpadłem na pomysł, który przedstawiłem producentom i studiu. Powiedziałem Dwayne'owi: "Po prostu przyjdź i zobacz film. Musisz najpierw pokochać ten film". Więc zrobił to i rzeczywiście bardzo mu się spodobał. To wszystko wyszło bardzo naturalnie. Szczerze, jako fan, nie wyobrażałem sobie kontynuować serii bez Dwayne'a i Gal Gadot. Ta franczyza została zbudowana na aktorach i postaciach.
Reżyser dodał, że po nakręceniu sceny z Gal Gadot, podziękował jej i przytulił ją mocno.

Najbardziej niedoceniane filmy akcji

materiały prasowe
+14 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj