Cate Blanchett w filmie Tár wciela się w dyrygentkę uważaną za jedną z najwybitniejszych w swoim rzemiośle. Jest też pierwszą dyrygentką w historii, która stanęła na czele głównej niemieckiej orkiestry. Premiera 24 lutego 2023 w polskich kinach. Za reżyserię i scenariusz odpowiada Todd Field. Stworzył fikcyjną historię homoseksualnej dyrygentki Lydii Tár, oskarżonej o znęcanie się nad młodymi kobietami. Wielu widzów zauważyło dużo podobieństw tej postaci do prawdziwej dyrygentki - Marin Alsop. Obie są podopiecznymi Leonarda Bernsteina i są lesbijkami, a ich żonami są muzycy z orkiestry, z którymi mają dzieci, a do tego dyrygowały wielkimi orkiestrami (Alsop w Baltimore, Tár w Berlińskiej Filharmonii). Jedną z różnic jest to, że Tár zostaje oskarżona o niewłaściwe seksualne zachowanie. Na temat tych podobieństw postanowiła się wypowiedzieć sama Marin Alsop, która o istnieniu tego filmu dowiedziała pod koniec sierpnia zeszłego roku, co ją zszokowało. W wywiadzie dla brytyjskiej gazety Sunday Times powiedziała: 
Wiele powierzchownych aspektów filmu Tár zdawało się pasować do mojego życia osobistego. Ale kiedy to zobaczyłam przestałam się obawiać, bo poczułam się obrażona. Obrażona jako kobieta, dyrygentka i jako lesbijka.
fot. Digital Cave // Marin Alsop w filmie dokumentalnym pt. The Conductor
Przyznała, że możliwość przedstawienia kobiety w tej roli i uczynienie z niej oprawcy było dla niej bolesne. Uważa, że wszystkie kobiety i feministki powinny być zaniepokojone tego rodzaju wizerunkiem, jaki został przedstawiony w filmie. Dodała, że tak naprawdę nie chodzi o kobiety-dyrygentki, ale o kobiety jako liderki w społeczeństwie, ponieważ ludzie pytają: Czy możemy im ufać? Czy potrafią funkcjonować w tej roli?. Wyjaśniła, że te same pytania można zadawać o dyrektorkę generalną, trenerkę NBA czy szefową wydziału policji. Dalej kontynuowała:
Jest tak wielu mężczyzn – prawdziwych, udokumentowanych mężczyzn – na których ten film mógłby być oparty, ale zamiast tego stawia się w tej roli kobietę, nadając jej wszystkie atrybuty tych mężczyzn. To brzmi jak antykobiecość. Zakładanie, że kobiety albo będą zachowywać się identycznie jak mężczyźni albo staną się histeryczne i szalone to utrwalanie tego, co widzieliśmy już tyle razy w filmach.
Cate Blanchett skomentowała to, mówiąc, że ten film to medytacja nad władzą, a władza nie ma płci. Powiedziała, że produkcja ma na celu wywołanie dyskusji, a jej postać jest całkowicie fikcyjna. Ponadto filmu nie można rozpatrywać w sposób dosłowny. 
Przyglądałam się wielu różnym dyrygentom, ale także powieściopisarzom, artystom i muzykom wszelkiego rodzaju. Myślę, że władza jest korumpującą siłą bez względu na płeć. Uważam, że dotyczy to nas wszystkich. 
Cate Blanchett za rolę w Tár już zdobyła Złotego Globa oraz otrzymała nominację do Oscara. Czy zdobędzie tą prestiżową nagrodę dowiemy się 13 marca nad ranem polskiego czasu. 

Tár - zdjęcia

fot. materiały prasowe
+16 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj