The Terminator mógł mieć szczęśliwe zakończenie. Okazuje się, że studio naciskało, aby film miał typowy hollywoodzki happy end. Informację wyjawiła producentka tego dzieła Gale Ann Hurd, która była gościem podczas Screamfestu. Hurd wspomina, że dostali ze studia uwagi i nakaz zmiany zakończenia. Chcieli, aby film skończył się w momencie, gdy Kyle Reese przytula Sarę Connor. Innymi słowy nie chciano pokazać, jak z ognia wychodzi Terminator, który ściga i następnie zabija Reese'a, a potem ginie z ręki Sary. To własnie Gale Ann Hurd, obecnie światowej sławy producentka, a wówczas debiutantka, walczyła o oryginalną wizję Jamesa Camerona. Jednym z ich popleczników, który im w tym pomógł był Lindsley Parsons Sr z Film Finances. Wspomina też o udziale Rogera Cormana. Nie poddali się presji studia i ostatecznie dzięki pomocy wielu ludzi Terminator dostał zakończenie, na jakie zasługiwał. Przypomnijmy, że w produkcji jest Terminator 6, który pojawi się w 2019 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj