Zamierzam pokazać taką wersję Batmana, jaką chciałem zrobić - taką, która jest mocno osadzona w człowieczeństwie. (...) To nawet nie jest kierunek, który przyjmuję w pracy. (...) To raczej coś w rodzaju jedynej rzeczy, która pozwala mi zrozumieć, w jaki sposób mam tworzyć.
Reżyser raz jeszcze potwierdził, w jaki sposób chce tworzyć opowieść:
Nie chcę stworzyć zwyczajnej genezy, ale opowieść, która będzie uwzględniać jego początki - te, które go ukształtowały. Ten facet mocno zmaga się z samym sobą, lecz pragnie wznieść się ponad to. To wcale nie znaczy jednak, że wszystko rozumie.
Filmowiec dodał:
Jest w tym coś bardzo psychologicznego, emocjonalnego; wydaje się, że jest tu mnóstwo do eksploracji, co łączy się także z trawiącą Gotham korupcją. To wygląda na niezwykle aktualną kwestię, jednak chyba to zawsze kwestia aktualna.
W innym wywiadzie, który przeprowadzili z nim dziennikarze New York Times, Reeves wyjawia także swoje inspiracje, wśród których znalazły się produkcje Klute i Chinatown:
Były już wspaniałe filmy o Batmanie, ale ja nie chcę robić po prostu kolejnego filmu o Batmanie. Chcę zrobić coś, co ma wymiar emocjonalny. Pragnę stworzyć coś naprawdę osobistego, używając metafor z tego świata (Batmana - przyp. aut.).
Reeves odniósł się także do produkcji Powrót Batmana i Mroczny Rycerz; na początku wyjawił, że uwielbia obie filmy, a także ekspozycje Catwoman, Pingwina i Jokera, by później dodać:
Ten film (Mroczny Rycerz - przyp. aut.) traktuje o przerażających następstwach pozostawania w otchłani, co opiera się z kolei na nihilizmie. Nie możesz nic zrobić - nawet pokonując Jokera, w rzeczywistości zrealizujesz jego cel.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj