The Gray Man ma być pierwszą superprodukcją, którą bracia Russo wyreżyserują po Avengers: Koniec gry. Jest to thriller szpiegowski będący widowiskiem w stylu filmów o Jamesie Bondzie. Twórcy chcą, aby był to początek nowej filmowej serii opartej na książkowym cyklu Marka Greaneya. Budżet ma sięgać 200 mln dolarów na samą realizację widowiska.
Anthony i Joe Russo wyreżyserują na podstawie scenariusza Joe Russo który był poprawiany przez Christophera Markusa i Stephena McFeely'ego, czyli duet od Avengers: Endgame.Ryan Gosling i Chris Evans mają zagrać główne role. Zdjęcia są planowane na styczeń 2021 roku w Los Angeles oraz innych lokacjach, które nie zostały jeszcze ujawnione.
Jest to historia zabójczej rywalizacji pomiędzy dwoma szpiegami. Na Gentry'ego (Gosling) poluje w wielu miejscach świata Lloyd Hansen (Evans), który kiedyś z nim współpracował w CIA. Wszystko przez to, że Gentry zostaje spalony na misji i trzeba się go teraz pozbyć.
Anthony Russo mówi w rozmowie z Deadline, że jest to rywalizacja dwóch wielkich aktorów, którzy wcielają się w postaci dwóch zupełnie innych od siebie agentów CIA.
- Do każdego, komu podobał się Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz - ten film jest naszym kolejnym krokiem w taki klimat, ale z historią osadzoną w bardziej realistycznym świecie. To ten film dla nas oznacza - mówi Anthony Russo.
Joe Russo dodaje, że pod względem skali widowiska ma być to na poziomie kinowych superprodukcji. Dla nich jest to drugi film w Netflixie w rolach producentów. Wcześniej był Tyler Rake: Ocalenie.