The Mandalorian to opowieść o Mandalorianinie, którego twarz cały czas jest schowana. Nosi on hełm, którego nigdy nie zdejmuje w miejscu publicznym i widzowie nigdy nie widzą jego twarzy. Wiemy, że Pedro Pascal gra tę postać, ale według nowych informacji nie jest on cały czas osobą, którą widzimy na ekranie w kostiumie, a tylko jego głosem. Bryce Dallas Howard, reżyserka 4. odcinka, w  rozmowie z Vulture zdradziła, że podczas pracy nad swoim odcinkiem w ogóle nie pracowała na planie z Pedro Pascalem, który był na próbach do sztuki Król Lear na Broadwayu.  Mandalorianina na planie gra dwóch dublerów. Pierwszym jest Brendan Wayne, wnuk legendarnego Johna Wayne'a, a drugim Lateef Crowder, kaskader i aktor kina kopanego, znany mistrz capoeiry. Według Howard to właśnie Wayne jest głównie Mandalorianinem na planie i powrócił w 2. sezonie, który jest obecnie kręcony. Wszystko wskazuje więc, że Crowder występuje raczej w scenach akcji. Natomiast Brendan Wayne w rozmowie z portalem dodaje, że pracując na planie, często rozmawiał z Pedro Pascalem i wymieniali się spostrzeżeniami, które miały doprowadzić do stworzenia wspólnej kreacji. Ważne są wszelkie detale - sposób chodzenia i ruchy ciała. Innymi słowy Wayne dostaje różne wskazówki od Pascala, a Pascal od Wayne'a, które ten wykorzystuje podczas nagrywania dialogów. Postać Wayne'a staje się pewnym symbolem The Mandalorian. W końcu serial czerpie z klasyki westernu pełnymi garściami, a dzięki wystąpieniu w głównej roli wnuka Johna Wayne'a znanego z wielu westernów, jest jeszcze bardziej wyjątkowy.
fot. Disney+
+85 więcej
   
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj