Thor: miłość i grom będzie czwartą odsłoną przygód tytułowego Boga Piorunów. Wiemy od dłuższego czasu, że w produkcji pojawi się ponownie Jane Foster. Tym razem to ona będzie dzierżyć Mjolnir, co uczyni z niej Potężną Thor. Wielu fanów komiksów o tej bohaterce zastanawiało się, czy w MCU zostanie również zaprezentowany wątek jej walki z rakiem piersi. Do tej pory nikt tego nie potwierdził, ale być może nowe światło na sprawę rzuciła sama Natalie Portman, odtwórczyni roli.

W wywiadzie dla Disney's D23 Magazine, aktorka zdradziła też, że po tym, co zobaczyła w Thor: Ragnarok, bardzo chciała powrócić do grania swojej postaci.

Byłam tak podekscytowana tym, co Taika [Waititi], Chris [Hemsworth] i Tessa [Thompson] zrobili w Ragnarok... ten film po prostu sprawia, że uśmiechasz się przez cały czas. Miłość i grom wydawało się świetną okazją, by powrócić do tej postaci i zobaczyć, jak rozwija się jako superbohaterka.

Zdradziła, że chociaż Thor jest zdezorientowany na początku, wkrótce dostrzega w niej bardziej koleżankę z drużyny niż konkurencję. W tym samym wywiadzie aktorka ujawnia też, że "Jane potajemnie zmaga się ze straszliwymi trudnościami, które jest w stanie ukryć, dopóki trzyma w ręku Mjolnir". Dla tych, którzy nie znają komiksów, brzmi to dokładnie jak wątek z historii Jasona Aarona, w których Jane Foster zmagała się z rakiem piersi. Aktorka dodaje, że "w każdym człowieku, który jest zmuszony do stawienia czoła zagrożeniu, drzemie superbohater".

fot. Fandango
+23 więcej

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj