Oficjalnie mówiono, że Tim Miller porzucił reżyserię filmu Deadpool 2 z uwagi na różnice kreatywne. Potem nieoficjalnie dodawano, że dotyczyło to konfliktu z Ryanem Reynoldsem, który chciał niskobudżetową komedię, a Miller chciał zrobić z tego widowisko o większym budżecie. Podobno też nie zgadzali co do Kyle'a Chandlera w roli Cable'a. Tak sam reżyser dementuje te informacje:
- Chcę powiedzieć całej geekowej widowni, ponieważ ważne jest dla mnie, co myślą o mnie geeki i nerdy całego świata, bo są to moi bracia i siostry. Nie chciałem zrobić jakiegoś stylizowanego filmu o trzykrotnie większym budżecie. Jeśli przeczytaliście o tym w Internecie, to tak naprawdę kogo interesuje, co tam napisali? Jeśli jednak kogoś to interesuje, podkreślam, że chciałem zrobić film w tym samym stylu, ponieważ jest to odpowiednia konwencja dla tego bohatera. Nie wierzcie w to, o czym czytacie w Internecie. Chciałem zrobić film w takim samym stylu jak część pierwsza. Kyle Chandler nie miał być być Cable'em. To wszystko o czym czytam tylko mnie dobija.
Czytaj także: Ryan Reynolds o nowym reżyserze Deadpoola 2 Reżyser jednak nie chce wyjaśnić, na czym polegały te różnice kreatywne, o których napisano w oświadczeniu prasowym studia. Miller przyznaje, że tworzenie Deadpool było trudne, ale zarazem dawało wiele frajdy. Mieli kilka nieporozumień podczas post-produkcji, ale nic ponad normę. Komplementuje wszystkich, z którym współpracował, więc innymi słowy sugeruje, że żadnego konfliktu nie było. Zdjęcia do sequela mają ruszyć na początku 2017 roku.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj