Przed premierą 2. sezonu Supergirl głośno mówiło się o tym, że w rolę Supermana w serialu może wcielić się Tom Welling, który portretował już Człowieka ze stali w Smallville. Po roku okazuje się, że w tej kwestii faktycznie było coś na rzeczy, o czym zapewnia sam aktor:
Dość dobrze znam Grega (Greg Berlanti, jednego z twórców Arrowverse - przyp. aut.), mieliśmy nawet rozmowę na ten temat, ale oni funkcjonują w trochę innym świecie. Był pomysł, że może pojawię się w Supergirl, ale to zupełnie inny serial. Jestem teraz starszy, wyglądam inaczej. Nie chciałem na ekranie oglądać siebie w roli Clarka Kenta czy samego Supermana. Oni mają w swojej produkcji odmienną tonację.
Zobacz także: Tom Welling w obsadzie 3. sezonu serialu Lucyfer Welling wypowiedział się również na temat Smallville. Przypomnijmy, że fani serialu przez cały czas trwania produkcji wypatrywali momentu, w którym młody Clark Kent zaprezentuje na ekranie strój Supermana. Doszło do tego w finale serii - częściowo, ponieważ heros odpiął jedynie guziki koszuli, pokazując symbol Człowieka ze stali, i wzbił się w niebo. Okazuje się, że takie podejście do kostiumu superbohatera miało swoje uzasadnienie:
O tej kwestii dyskutowaliśmy, zanim stworzyliśmy pierwszy odcinek. Usiedliśmy więc, a ja zapytałem o kostium, rajtuzy i latanie. Oni powiedzieli wtedy: Nie, absolutnie nie. Chodziło o to, że najważniejsza dla historii była sytuacja nastolatka, który odkrywa, kim naprawdę jest. Twórcy wychodzili z założenia, że jeśli Clark założy już strój, to w pewnym sensie życie stanie się dla niego zbyt łatwe. Chcieli skupić się na tym, kim był, zanim stał się Supermanem. W tamtym czasie niezwykle drogie były też efekty specjalne - to była raczej sprawa zarezerwowana dla filmów kinowych.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj