- Z każdego filmu wyciąga się wnioski. Trzeba byłoby być głupcem, by nie analizować reakcji na film. Trzeba sprawdzić, co działało, co się nie udało. Legion samobójców świetnie sobie poradził komercyjnie. Problemy były w prowadzeniu narracji. Mieliśmy dobry casting i świetną charakteryzację, ale historia rozłożyła się o sposób jej opowiadania. Mogliśmy zrobić to lepiej. Natomiast Batman v Superman był po prostu zbyt mroczny. Ludziom to się nie spodobało - tłumaczy Jon Berg w rozmowie z Colliderem.Johns podkreśla, że superbohaterowie się nie zmienią. Po prostu według nich lepszym wyjściem jest wierność pierwowzorom komiksowym, niż dekonstrukcja postaci, by stworzyć coś innego. Ważnym czynnikiem pozostają nadzieja i optymizm. Wyjaśnia także, że Joss Whedon jest wielką częścią Kinowego Uniwersum DC. Chcą, aby czuł się tutaj jak najlepiej. Sugerują tym samym, że chcą, aby pozostał z tą serią na długie lata. Wszystko rozpoczęło się od spotkania, gdzie Whedon zauważył tytuł Batgirl na jednej z tablic. Gdy zapytał, czy planują zrobić film, a oni mu to potwierdzili, stwierdził, że jest to jego postać, którą doskonale czuje. Tak też rozpoczęła się ta współpraca. Czytaj także: Nowe informacje o serialu Teen Titans Ciekawą rzecz do dyskusji dodał Toby Emmerich, nowy producent z ramienia Warner Bros, który jest szefem ds. contentu. Twierdzi on, że byłby zaskoczony, jeśli w pewnym momencie nie zrobiliby filmu na podstawie komiksów DC z wysoką kategorią wiekową R.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj