DriveClub zaczyna ujawniać coraz więcej mankamentów przemawiających za tym, żeby skłonić się w kierunku innego wyścigowego tytułu, jaki pojawi się w zbliżonym okresie premiery gry. Po niefortunnej informacji o braku japońskich pojazdów teraz okazuje się, że auta w DriveClub będą posiadały umowny system zniszczeń. Podobny do tego, który mogliśmy obserwować chociażby w Gran Turismo 6. Pojazdy w grze nie będą podlegały destrukcji, jak w serii "Brnout".

Zobacz także: "DriveClub" bez japońskich marek

Uszkodzenia w DriveClub będą polegały jedynie na rysach i zadrapaniach lakieru, nawet jedna część nie odpadnie z pojazdu. W dodatku pojawiła się plotka mówiąca, że w grze zabraknie powtórek.

Powyższe wideo możecie porównać z materiałem z gry Project C.A.R.S., która swoją premierę będzie miała kilka tygodni po DriveClub. Może i tutaj też uszkodzenia nie są szczególnie intensywne, ale w tym aspekcie obie gry dzieli przepaść.

Natomiast jeżeli komuś nie odpowiadają powyższe produkcje zawsze może skusić się na The Crew od Ubisoftu.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj