Do końca serialu WandaVision zostały już tylko dwa odcinki. Epizod siódmy w końcu ujawnił to, czego wielu fanów miało świadomość już od dłuższego czasu: serialowa Agnes to w istocie znana z komiksów Agatha Harkness. Nie było to wielkim zaskoczeniem: twórcy dawali widzom rozmaite wskazówki. Można też przypuszczać, że ujawnienie obecności kolejnej postaci, która maczała palce w machinacjach w Westview, odbędzie się - zapewne - już lada moment.
W siódmym odcinku mogliśmy zobaczyć fenomenalną i chwytliwą sekwencję montażową, obnażającą część działań Agathy, pociągającej za sznurki serialu w zamkniętej bańce Hexa. Jess Hall, autorka zdjęć do produkcji, w wywiadzie z Colliderem wyjaśniła, że Agatha All Along nie powstało za jednym zamachem: ujęcie z każdej z "epok" sekwencji zostało sfilmowane po kolei, w odstępach czasowych, czyli pod koniec realizowania zdjęć na planach odpowiednio dostosowanych do danego okresu.
Dbałość o szczegóły realizacji i piosenka przewodnia (która znajduje się na szczycie list przebojów iTunes) zaowocowały mini-teledyskiem, który bardzo przypadł do gustu fanom.
W odcinku zobaczyliśmy też, jak Wanda schodzi do piwnicy w domu "Agnes", gdzie znajduje ściany pokryte pędami roślin, upiorną mgłę i pewien mroczny grymuar. Kevin Feige sporządził jedną, krótką notatkę dla realizatorów, której treść była jego jedynym, ale istotnym wymaganiem: to musi być mroczne i przerażające. Ekipa musiała jak najwięcej wycisnąć z motywu zejścia w dół ku niezbadanej ciemności. Postanowili zabawić się prostą ikonografią, wykorzystać całą dostępną technologię LED, pobawić się z oświetleniem i w stu procentach wycisnąć jak najwięcej ze znakomitej scenografii stworzonej przez Marka Worthingtona.
Co zaś się tyczy wspomnianej piosenki - utwór (wraz z całym soundtrackiem ostatniego odcinka) jest już dostępny na iTunes i Spotify. Warto wspomnieć, że osiąga znakomite wyniki. Kawałek został napisany przez zdobywców Oscara: Kristen Anderson-Lopez i Roberta Lopeza. Muzycy współtworzyli utwory ilustrujące opening każdej z kolejnych dekad, zastanawiali się więc, w jakim klimacie powinna być piosenka Agathy? Zdecydowali się pobawić tropami z całego przekroju telewizyjno-potwornej muzyki w stylu Rodziny Addamsów.
Mnożą się też pytania o tajemniczego inżyniera, którego fani wiążą m.in. z wprowadzeniem do MCU Reeda Richardsa. Mogłoby się wydawać, że ostatni odcinek pokazał już owego inżyniera, który nie okazał się żadną naprawdę istotną postacią. Gdy jednak w czasie wywiadu z Jimmym Kimmelem wcielająca się w Monikę Rambeau Teyonag Parris została zapytana wprost, czy tych inżynierów może być więcej (sugerując, że jest jeszcze jedna karta do odkrycia), aktorka odparła: wszystko jest możliwe. Niektórzy dopatrują się w tym drugiego dna.
Parris wspomniała też, że nie spodziewała się, że już w tym odcinku otrzyma swoje superbohaterske momenty. Pierwotnie miała wpaść do Hexa i uderzyć o ziemię, a potem twórcy wpadli na pomysł, by przyśpieszyć chwile, w których bohaterka zaczyna panować nad swoimi mocami. Ostatecznie wylądowała w bańce Wandy w zupełnie innej pozycji.
Nowy epizod WandaVision posiadał też coś, z czego słyną filmy MCU, a czego nie doświadczyliśmy w przypadku poprzednich odcinków - chodzi o scenę po napisach końcowych. Pokazuje ona, jak Pietro dopada Monikę pod domem Agnes. Dlaczego dopiero teraz zdecydowano się na ponapisową sekwencję? Fani twierdzą, że serial w końcu dobił do ery 2000-2010, gdzie sceny po napisach zaczęły pojawiać się w kinie, w MCU, w popkulturze. Najpewniej więc kolejne dwa odcinki również będą posiadać takie właśnie sceny.