West Side Story, czyli pierwszy musical w karierze Stevena Spielberga zebrał podczas weekendu otwarcia w Ameryce Północnej tylko 10,5 mln dolarów. Na świecie poradził sobie o wiele gorzej, osiągając zaledwie 4,4 mln dolarów. Sumując, na koncie film ma 14,9 mln dolarów przy budżecie 100 mln dolarów plus koszty promocji. Jednak eksperci przestrzegają przed nazywaniem filmu Spielberga komercyjną porażką. Jak czytamy na Deadline, powodem fatalnego otwarcia jest okres premiery. Statystyki pokazują, że ten musical ma największe zainteresowanie wśród kobiet 35+, a wniosek jest taki, że osoby w tym wieku zajmują się przygotowaniem do świąt. Dlatego też pada wniosek, że w przypadku West Side Story mowa jest o maratonie, nie sprincie. Prawdziwą siłę tego filmu zobaczymy w święta, gdy ma nabrać wiatru w żagle i docelowo zwiastuje się, że zarobi na siebie. Drugie miejsce należy do animacji Nasze magiczne Encanto, która tym razem zebrała 9,42 mln dolarów. Jest to zaledwie 28% spadek frekwencji w stosunku do weekendu poprzedniego, Animacja Disneya do tej pory zebrała 71,3 mln dolarów. Na świecie zebrała 13,6 mln dolarów (razem 80,5 mln dolarów). Sumując, na koncie 151,8 mln dolarów. Podium zamykają Pogromcy duchów. Dziedzictwo z wynikiem 7,1 mln dolarów. Do tej pory w Ameryce Północnej zebrano 112 mln dolarów. Ze świata ma 52,7 mln dolarów. Sumując, na koncie 164,7 mln dolarów przy budżecie 75 mln dolarów (plus koszty promocji). W następnym weekend 17 grudnia wchodzi Spider-Man: Bez drogi do domu, który ma bić rekordy, więc wszystkie te filmy stracą frekwencję w kinach. Pytanie pozostaje, jak bardzo to wpłynie na zainteresowanych tymi tytułami. Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj