Wiedźmin zadebiutował, a recenzje 1. sezonu są już dostępne w sieci. Czy krytycy przyjęli nowy serial Netflixa z entuzjazmem?
20 grudnia 2019 roku wygasło embargo na recenzje serialu
Wiedźmin Netflixa. Prawdopodobnie jest kwestia, która interesuje miłośników świata wykreowanego przez Andrzeja Sapkowskiego w dniu dzisiejszym.
Wiedźmin Netflixa jest dostępny w platformie streamingowej i w końcu jest na wyciągnięcie ręki dla wszystkich subskrybentów platformy. Średnia ocen amerykańskich krytyków wynosi 5,8/10 przy 40 recenzjach.
W serwisie Rotten Tomatoes, 1. sezon serialu
Wiedźmin ma w tej chwili ocenę 58% od krytyków (przy 40 recenzjach - 23 pozytywne, 17 negatywnych) i 88% od widzów (mamy aż 591 opinii). Daje mu to łączną ocenę pozytywną i wyraźnie świadczy o tym, że seans podobał się widzom. Jak mówią entuzjastycznie nastawieni krytycy,
Wiedźmin Netflixa to dzieło oszałamiające pod względem wizualnym - widać, ile pracy włożono w realizację serialu oraz to, że dopięto go na ostatni guzik. Czuć tu duży powiew świeżości i motywy, których brakowało gatunkowi fantasy. Ci, którzy czytali powieść Sapkowskiego z zadowoleniem mówią, że produkcja jest wierna swojemu literackiemu pierwowzorowi i w pełni go honoruje. Pochwały zbiera także sam
Henry Cavill, który jest nazywany Geraltem z krwi i kości i który dzięki tej roli może wreszcie odpiąć od siebie łatkę Supermana. Całość momentami porównywana jest do fantastycznej serii detektywistycznej, w której Geralt rozwiązuje kolejne sprawy i wciągany jest w coraz większe spiski. Warto jednak wspomnieć, że nawet w pozytywnych recenzjach pojawiają się drobne "ale" - nikt nie twierdzi bowiem, że to serial bez wad, a początkowe odcinki rzekomo są dosyć trudne w odbiorze zanim cała akcja się rozkręci. Mimo to jednak, w serialu dostrzegalne jest serce, bogactwo całego świata przedstawionego, humor i duży potencjał na więcej - to wszystko daje wystarczającą frajdę z seansu.
A skoro już o wadach mowa - sceptycy nazywają serial nieco chaotycznym i pozbawionym głębszego przekazu. Pojawiają się narzekania na niewykorzystany potencjał postaci oraz na to, że trudno przyswoić historię jeżeli wcześniej nie czytało się książek - krytycy wskazują na to, że nie wszystko jest dostatecznie wyjaśnione, co może wywoływać zagubienie i sprawiać, że koniec końców niewiele zostaje widzom w głowie. Jednocześnie twórcy rzekomo tracą czas na tworzenie postaci, które później są bezbarwne dla fabuły - to, że tak długo czeka się na rozwinięcie, które później nie okazuje się wcale spektakularne, również ma powodować lekkie frustracje.
Przeczytajcie naszą recenzję pierwszych odcinków Wiedźmina. Serial jest dostępny na platformie Netflix.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h