Marvel również ma swojego Saurona, przy czym nie liczcie na postać budzącą skojarzenia z postacią znaną choćby z trylogii Władca Pierścieni.
Sauron, ikoniczny złoczyńca z książek i filmów osadzonych w uniwersum
Władcy Pierścieni, to postać, której fanom popkultury nie trzeba specjalnie przedstawiać. Jego charakterystyczne oko z biegiem lat na trwałe weszło nie tylko do powszechnej świadomości, ale i stało się podstawą do tworzenia kolejnych memów. Nie wszyscy jednak wiedzą, że Sauron istnieje również w komiksach Marvela - sęk w tym, że ten bohater ma doprawdy niewiele wspólnego ze stworzonym przez J.R.R Tolkiena odpowiednikiem.
Z zeszytu
Wolverine & the X-Men #31 dowiadujemy się, że podróżnik i naukowiec, doktor Karl Lykos, w czasie jednej ze swoich eskapad trafił do tajemniczej jaskini, w której został ugryziony przez żyjącego tutaj pteranodona (gada zaliczanego do pterozaurów, lecz niewchodzącego w skład grupy dinozaurów). Zdarzenie to zamieniło go nie tylko w humanoidalnego gada, ale i obdarzyło nadludzkimi mocami. I tak Lykos, zwany teraz Sauronem, potrafi wchłaniać energię osób w otoczeniu wraz z posiadanymi przez nie zdolnościami.
Bohater postanowił jednak spożytkować swoją wiedzę w inny sposób niż walcząc na froncie walki ze złem. Został on nauczycielem nauk ścisłych w szkole Jean Grey dla mutantów. Swoich uczniów instruuje więc np. w kwestii tego, jak detonować bomby gamma, atakować goryle kosmicznymi promieniami czy tworzyć kopie samego siebie. Tematem najbliższej lekcji mają być z kolei "Trzy zasady masowego zniszczenia Newtona".
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h