Nigdy nie chciałam, aby ten film ukazywał się zimą. Walczyłam ze studiem, ponieważ początkowo mieliśmy debiutować latem 2020 roku, a przecież rok wcześniej nie pojawiła się żadna duża produkcja (superbohaterska DC - przyp. aut.). Byłam wówczas w trakcie prac nad innym serialem i nagle oni zupełnie niespodziewanie ogłosili przesunięcie premiery o 7 miesięcy, co dało mi znacznie mniej czasu na ukończenie Wonder Woman 1984, niż miałam w przypadku pierwszej części filmu.
Twórczyni kontynuowała:
Mówiłam do nich: Słuchajcie, dlaczego nie mielibyście zagwarantować, że zrobię dobry film, chociaż nie mam na niego zbyt dużo czasu? Sprzeczaliśmy się o to cały rok - zawiesiłam prace nad serialem, pisząc historię do tylko 2 odcinków, i jednocześnie uwijałam się z 80 stronami scenariusza i próbami reżyserowania produkcji. Koniec końców mieliśmy szczęście, że premiera uległa przesunięciu. To byłaby dużo gorsza historia, gdyby ukazała się wtedy (latem tego roku - przyp. aut.).
Jenkins nie jest też pewna, czy wróci za kamerę w przypadku powstania Wonder Woman 3:
Zobaczymy, co się stanie. Naprawdę nie wiem. Wiemy, że z przyjemnością stworzyłabym 3. film, gdyby warunki były normalne - gdyby model kinowych premier był możliwy. Nie wiem, czy tak samo będę myśleć, jeśli ta opcja będzie wykluczona.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj