Wonder Woman 1984 już była kilkakrotnie opóźniana. Mało kto wierzy, że premiera odbędzie się 25 grudnia 2020 roku, tak jak obecnie Warner Bros. planuje. Nie tylko dlatego, że sytuacja z koronawirusem się pogarsza. ale też przykłady Tenet i Mulan pokazały, że w obecnej rzeczywistości superprodukcje o budżecie 200 mln dolarów fizycznie nie mogą zarobić na siebie. Nic więc dziwnego, że Patty Jenkins w nowym wywiadzie została zapytana o możliwą premierę w VOD. Reżyserka jest kategorycznie przeciwna takiemu scenariuszowi.
- Jeśli to zrobimy, to będzie droga bez powrotu. Możemy na zawsze stracić możliwość pójścia do kina. To może być podobna sytuacja, która spotkała branże muzyczną - można załamać całą branże podejmując decyzję, które sprawią, że nie da się zarobić. Nikt  nas nie chce żyć w świecie, w którym jedynym miejscem, do którego możemy udać się z dziećmi na film jest nasz salon - tłumaczy.
Chodzi oczywiście o fakt, że superprodukcje na poziomie Wonder Woman 1984 nie są tworzone z dobroci serca, ponieważ celem jest sprzedanie i zarobienie pieniędzy. O to jednak będzie trudno skoro budżet na realizację to 200 mln dolarów, a do tego trzeba średnio doliczyć 100-150 mln dolarów na globalną promocję (standardowo tyle wynosi koszt przy blockbusterach). Reżyserka dodała też to samo na Twitterze, dementując newsa z nieznanej fanowskiej strony o premierze w VOD. Napisała w tweecie, że opcja VOD nie jest w ogóle brana pod uwagę i chcą w 100% wspierać kina. https://twitter.com/PattyJenks/status/1314018081174245376 Wonder Woman 1984 jest ostatnią kosztowną superprodukcją, której premiera nie została przesunięta na 2021 rok.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj