- Jestem bardzo dumny z Czasu Ultrona. Były w nim rzeczy, które nie sprostały temu, czego oczekuję po sobie i byłem przybity przez ten proces. Częściowo przez sprzeczki z Marvelem, co jest naturalne podczas takiej promocji, część przez to, jak postrzegałem swoją prace i po prostu byłem wycieńczony. Szczególnie, że od razu potem zaczęliśmy promocję filmu. Stworzyłem narrację - w której nie jestem zadowolony i ludzie pisali o tym w tonie: "No, ok, film mógł być lepszy, ale to nie wina Jossa". Moim zdaniem to miało zły wpływ na odbiór filmu i źle wpłynęło na mnie i na studio. Ostatecznie nie był to odpowiedni środek do wyrażenia myśli, bo naprawdę jestem dumny z tego, co zrobiłem.Potwierdza, że są błędy w filmie, które go strasznie frustrują, ale cieszy się, że Marvel dał mu dwukrotnie szansę pracy nad taką produkcją. Czytaj także: Ile zbierze na debiucie Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów? Na razie nie wiadomo, czym zajmie się teraz Joss Whedon, ale wiele wskazuje na to, że nie będzie to film o superbohaterach. Najnowsze widowisko Marvela pt. Captain America: Civil War zadebiutuje w Polsce już 6 maja.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj